Przed Bayernem wielki hit z PSG. W centrum uwagi znajduje się Dayot Upamecano, który wróca do regularnej gry. Obrońca mówi o relacjach z rywalami, nowym partnerze w defensywie i skomplikowanych negocjacjach kontraktowych.
Wrócił do gry po tym, jak problemy z kolanem wyłączyły go na blisko dwa miesiące. Początkowo, podczas Klubowych Mistrzostw Świata, był powoli wprowadzany do zespołu, ale w meczu 1/8 finału z Flamengo, Dayot Upamecano po raz pierwszy zagrał od początku. Wszystko wskazuje na to, że dzisiaj również wybiegnie w podstawowym składzie obok Jonathana Taha.
Francuz jest bardzo zadowolony ze współpracy ze swoim nowym partnerem na środku obrony.
– Jestem z niego bardzo zadowolony, radzi sobie bardzo, bardzo dobrze – mówi Upamecano.
Kibice “Die Roten” zastanawiają się jednak, jak długo będą mogli oglądać ten duet stoperów. Już w przyszłym roku umowa Francuza wygasa, a ostatnie rozmowy nie przyniosły efektów. Media informowały kilka tygodni temu, że negocjacje z Upamecano zostały zawieszone.
– Jestem skupiony tylko na meczu – ucina jednak temat 26-latek.
REKLAMA
Niezależnie od tego, w ćwierćfinale Upamecano zmierzy się z PSG, które jeszcze kilka tygodni temu przyglądało mu się z uwagą. Mówiło się o zainteresowaniu ze strony paryżan. Obrońca Bayernu doskonale zna wielu zawodników PSG z reprezentacji Francji, takich jak Ousmane Dembélé, Bradley Barcola czy Desiré Doué.
– Mam też przyjaciół w Paris Saint-Germain, gramy razem w reprezentacji. Dzisiaj jednak, w tym meczu, nie mam przyjaciół.
Komentarze