„Oni nie mają wystarczająco dużo pieniędzy. Przykro mi” – odpowiedział Pep we wtorek na pytanie: czemu Manchester United nie był w stanie pozyskać żadnego piłkarza Bayernu tego lata. Angielscy dziennikarze się śmiali, a trener Bawarczyków również nie ukrywał rozbawienia.
Tak naprawdę to zupełnie inne rzeczy przyczyniły się do tego, że wielu piłkarza Bayernu odrzuciło oferty rekordowego mistrza Anglii. „W pierwszej kolejności chodzi o to, czego chce sam piłkarz. Jeśli zawodnik chce zostać, to zostaje. Jeśli natomiast chce odejść, to zazwyczaj odchodzi” - tłumaczy Guardiola.
Na liście życzeń Czerwonych Diabłów tego lata byli Thomas Muller, Arjen Robben oraz Bastian Schweinsteiger. „Manchester chciał tych piłkarzy za wszelką cenę, jednak oni zdecydowali, że zostaną w Monachium. Z tego też powodu jesteśmy szczęśliwi”. ManU chciało również Toni Kroosa, ale ten zdecydował się na przeprowadzę do Madrytu.
W przypadku Angela di Marii oraz Radamela Falcao wystarczył Manchesterowi duży czek… W przypadku piłkarzy Bayernu, same pieniądze to za mało. Thomas Muller: „byłem świadom tego, że przy transferze będę zarabiał więcej. Sumy, które padają przy zagranicznych klubach są astronomiczne”. Również opisany przez piłkarza „specjalny stosunek trener-zawodnik” w kwestii Louisa van Gaala nie był tutaj w stanie nic zmienić, a Muller w odpowiedzi przedłużył swój kontrakt w Monachium do 2019 roku.
Głównym problemem ManU w tym okienku było niezałapanie się do międzynarodowych turniejów. Ciężki scenariusz dla takiego klubu. Guardiola: „to jest dobra nauczka dla tych wielkich klubów. One myślą, że są niezwyciężone i niezwykle silne. Jednak jeśli przez cały sezon nie daje się z siebie wszystkiego, to w następnym może ominąć Cię taka impreza jak Liga Mistrzów. Trzeba być z tygodnia na tydzień przygotowanym”. Najpóźniej teraz, wie o tym również i Manchester United.
Komentarze