W związku z niedawnymi wypowiedziami Roberta Lewandowskiego, Bayern Monachium ma intensywnie rozglądać się na rynku transferowym za nowym napastnikiem.
Według licznych doniesień prasowych celem numer jeden na liście życzeń bawarskiego klubu ma być Sasa Kalajdzic, który na co dzień reprezentuje barwy VfB Stuttgart. Czy jednak monachijczykom grozi niepowodzenie tego transferu w związku z zainteresowaniem BVB? Sytuację przedstawił ostatnio niemiecki „TZ”.
BVB wkracza do wyścigu
Jak informują dziennikarze „TZ”, Julian Nagelsmann osobiście był zaangażowany w negocjacje z agentem Sasy Kalajdzica. Trener monachijczyków ceni wysoko nie tylko umiejętności młodego napastnika, ale i również jego zespołowy styl gry.
Jednakże postępy w rozmowach nie są jeszcze tak duże, aby mówić o osiągnięciu porozumienia. Klub musi się jednak śpieszyć, albowiem Austriak rozważa, czy FCB będzie odpowiednim krokiem dla jego kariery, zwłaszcza że na horyzoncie pojawiła się Borussia Dortmund.
Austriacki snajper jest świadom, że póki Robert Lewandowski gra w bawarskim klubie, to czas jego gry będzie mocno ograniczony. Dlatego też 24-latek może skłaniać się ku BVB.
Kalajdzic jako zastępca Haalanda?
Marco Rose był uważany za przeciwnika Kalajdzica, ale po jego odejściu z BVB, potencjalnie nowy trener dortmundczyków, czyli Edin Terzic – postrzega Sasę jako kandydata do zastąpienia Erlinga Haalanda. Stuttgart oczekuje nie tylko od 20 do 25 mln euro za swojego gracza, ale i rozgląda się już na rynku za nowym snajperem.
Komentarze