Niestety, ale piłkarze Bayernu po raz kolejny w tym miesiącu zawiedli oczekiwania swoich kibiców – tym razem w rozgrywkach Bundesligi.
Zobacz także:
- Czy Bayern ma szanse na potrójną koronę?
- Neuer niebawem w bramce Bayernu?
- Lewandowski: Kane to bardzo dobre rozwiązanie dla Bayernu
- „Podpisanie umowy z Boatengiem byłoby błędem”
- Agent Daviesa: Real chciałby podpisać kontrakt z Daviesem
W ramach dwudziestej ósmej kolejki niemieckiej Bundesligi, podopieczni Thomasa Tuchela mierzyli się na własnym podwórku z TSG Hoffenheim. Niestety, ale koniec końców monachijczycy zdobyli tylko jeden punkt, remisując na Allianz Arenie 1:1.
Z kolei tuż po ostatnim gwizdku, przed kamerami niemieckiej stacji „Sky” na pytania dziennikarzy odpowiadał wspomniany wyżej trener FCB, który zaznaczył, że mistrzowie Niemiec z pewnością nie znajdują się na takim poziomie, jaki by oczekiwali.
− To nie było nawet zbliżone do tego, co sobie wyobrażaliśmy. Myślę, że ogólnie graliśmy z bardzo małą ilością energii, tempa i przekonania. Nie na takim poziomie chcemy być – powiedział Tuchel.
− Nie spodziewałem się tego. Musimy to najpierw przetrawić. Przygotowanie do meczu było bardzo dobre, ale nie potrafimy tego przenieść na boisko. Byliśmy zbyt otwarci w drugiej połowie. Musimy to teraz przeanalizować – dodał.
Nieco później Thomasa Tuchela zapytano również, czy jego zdaniem monachijczykom należał się faul na Pavardzie przed rzutem wolnym, który na bramkę zamienił Andrej Kramaric.
− Nie ma co się nad tym zastanawiać. Wcześniej i tak dopuściliśmy do szans – podsumował Thomas Tuchel.