W ubiegłą środę Bayern Monachium w meczu 1/8 finału Pucharu Niemiec pokonał na wyjeździe Herthę BSC 3:2. Zwycięstwo monachijczyków zapewniło im jednocześnie awans do ćwierćfinałów.
Po wygranej i wywalczeniu awansu do kolejnej fazy rozgrywek wypowiedział się nie tylko trener, ale i również poszczególni piłkarze rekordowego mistrza Niemiec. Zdaniem grającego na środku obrony – Niklasa Suele – monachijczycy zawdzięczają wygraną przede wszystkim walce do końca i duchowi zespołu.
− Szybko straciliśmy bramkę, ale wkrótce potem odpowiedzieliśmy jak należy. Duch zespołu i solidarność w naszym zespole zrobiły swoje w dogrywce. Musieliśmy sobie na to zapracować ciężką pracą – powiedział stoper FCB.
Swojego komentarza po meczu udzielił także dyrektor sportowy Bayernu Monachium, czyli Hasan Salihamidzic. Bośniak przed kamerami oficjalnej telewizji bawarskiego klubu podkreślił, że mistrzowie Niemiec pragną teraz dalej kroczyć przed siebie.
Za swój błąd przeprosił także Mats Hummels, który wziął na siebie winę za straconą bramkę, która w konsekwencji doprowadziła do 30-minutowej dogrywki. Z kolei Serge Gnabry przyznał, że w każdym meczu stara dawać z siebie wszystko, aby w jak najlepszym stopniu pomóc swoim kolegom.
− Wróciliśmy na właściwy tor w tym spotkaniu, teraz zaś chcemy kroczyć dalej, ponieważ czekają nas bardzo ważne mecze. Chcemy też zacząć kolejną dobrą serię – zakomunikował Salihamidzic.
− Całkowicie zdominowaliśmy ten mecz i gdyby nie mój błąd, to z łatwością opuszczalibyśmy boisko jako zwycięzcy po 90 minutach. Niestety załatwiłem nam dodatkowe 30 minut dogrywki – dodał Hummels.
− Staram dawać się z siebie wszystko w każdym meczu i praktycznie rzecz biorąc byłem dziś skuteczny. Cieszę się z tego powodu, że mogłem pomóc drużynie – podsumował Gnabry.
Swojego głosu udzielił także Niko Kovac, który choć był zadowolony z awansu, to wskazał przede wszystkim na powtarzające się błędy i tracone bramki. Mimo wszystko Chorwat pochwalił podopiecznych za odpowiedź na remis i ich determinację do samego końca.
Komentarze