Bilans Juppa Heynckesa w Bayernie od momentu jego powrotu na ławkę trenerską może robić naprawdę piorunujące wrażenie. Do tej pory tylko jeden klub znalazł receptę na Bayern Heynckesa − jego były klub − Borussia Moenchengladbach.
Heynckes wpłynął nie tylko na wyniki Bayernu, ale i grę całego zespołu. Pod wodzą 72-letniego Niemca mistrzowie Niemiec znowu zaczęli grać dobrą piłkę i wygrywają mecz za meczem − do tej pory monachijczycy wygrali 23 z 25 spotkań pod wodzą "Don Juppa".
Po zwolnieniu Carlo Ancelottiego Jupp został zatrudniony jako tymczasowy trener, lecz po pewnym czasie zaczęto coraz częściej mówić o możliwym przedłużeniu mowy z 72-latkiem − choć włodarze preferowaliby dalszą współpracę z Heynckesem, to sam zainteresowany za każdym razem w rozmowie z dziennikarzami wyklucza taką możliwość.
Nie tak dawno temu mogliśmy się dowiedzieć za pośrednictwem "ESPN", że klub ze stolicy Bawarii poczeka do połowy marca, aby Jupp mógł na spokojnie zastanowić się i podjąć ostateczną decyzję co do swojej przyszłości − nie od dziś wiadomo, że wszyscy w Bayernie bardzo liczą na przedłużenie umowy z trenerem.
Z kolei innego zdania są dziennikarze "Sport1", którzy informują, że 30 czerwca Bayern Monachium pożegna się ostatecznie z Juppem Heynckesem, który nie zmieni zdania i zakończy swoją przygodę z "Gwiazdą Południa".
Jednocześnie "Sport1" podkreśla, że głównym kandydatem do objęcia schedy po Juppie Heynckesie w Bayernie pozostaje były trener Borussii Dortmund − Thomas Tuchel − który od ponad 10 miesięcy pozostaje bez zatrudnienia.
Komentarze