DieRoten.pl
Reklama

Sport1: Agenci Comana problemem w negocjacjach

fot.
Reklama

Nie jest żadną tajemnicą, że Bayern Monachium od pewnego czasu próbuje przedłużyć umowę z Kingsleyem Comanem, którego umowa obowiązuje do końca czerwca 2023 roku.

Mimo wszystko od pewnego czasu negocjacje w sprawie nowego kontraktu najzwyczajniej utknęły w martwym punkcie. Powodem takiego obrotu spraw są ogromne żądania finansowe zawodnika oraz jego przedstawicieli.

Póki co nie wiadomo, jak zakończą się rozmowy, ale obecnie klub i piłkarz dali sobie czas, dlatego też kontynuacji negocjacji należy spodziewać się dopiero po zakończeniu mistrzostw Europy. Według „Sport1” oferta monachijczyków to 13 milionów euro brutto, podczas gdy strona Francuza oczekuje sumy rzędu 20 milionów euro…

Bez względu na wszystko mistrzowie Niemiec podchodzą do tej sprawy spokojnie, co też podkreślił nie tak dawno temu honorowy prezydent Bayernu, czyli Uli Hoeness.

Bossowie „Gwiazdy Południa” nie mają również wątpliwości, że Kingsley Coman chce przedłużyć kontrakt, ale jego ojciec i agent zarazem, przyjaciel rodziny oraz zatrudniony niedawno Pini Zahavi stanowią największy problem – to oni naciskają na ogromną podwyżkę, a co za tym idzie dążą do transferu do Premier League. Ostatnio na temat skrzydłowego o kilka słów poproszono jednego z szefów Manchesteru United, który ma być rzekomo zainteresowany 25-latkiem.

− Nie komentujemy plotek. Mamy skautów na całym świecie, zaś Coman jest bardzo utalentowany – powiedział jeden z działaczy „Czerwonych Diabłów”.

Choć według niektórych mediów transfer tego lata jest możliwy, to Bayern nie chce sprzedawać Comana, zwłaszcza że sam Julian Nagelsmann planuje przyszłość FCB z Kingsleyem w składzie. Nikogo nie powinien więc dziwić fakt, że „Bawarczycy” ustawili zaporową cenę sprzedaży Francuza na około 100 milionów euro.

Źródło: Sport1
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...