DieRoten.pl
Reklama

sir A.Ferguson: ManU zaatakuje

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Boss Manchesteru United twierdzi, że jego zawodnicy zdobędą bramkę w nadchodzącym spotkaniu w ramach Ligi Mistrzów. Giganci Bundesligi nigdy nie zostali pokonani przez Manchester na własnym boisku.

W ostatnim dwumeczu padł remis, jednak to Bayern awansował, dzięki korzystnej różnicy bramek.

Ferguson
uważa, że jego zawodnicy powinni atakować, by zdobyć bramki na Allianz Arenie, by zwiększyć swoją szansę w drugiej odsłonie pojedynku.

"Remis albo wygrana, tego możecie się spodziewać"
, mówi Ferguson dla rodzimej MUTV.

"To byłaby dla nas wspaniała szansa".

Przykładem ofensywnej mentalności prezentowanej przez nich jest zwycięstwo w dwumeczu przeciwko Milanowi. W pierwszym meczu, w odpowiedzi na otwarcie wyniku przez Ronaldinho, strzelili 3 gole z rzędu zapewniając sobie doskonałą pozycję wyjściową przed rewanżem. Drugi mecz to już był koncert jednej drużyny. ManU wygrali mecz strzelając cztery gole rywalom.

"Chcemy powtórki meczu z Mediolanu"
, mówi Ferguson.

"Jeżeli zagramy tak samo i osiągniemy taki sam wynik, to da nam olbrzymią przewagą przed powrotem na Old Trafford".


Bayern jest większym zagrożeniem niż AC Milan, włączając dwóch niesamowicie szybkich pomocników, Riberego i Robbena, ścinających akcję wbiegając z flanki do środka, mogą poważnie przetestować obronę United, ale Ferguson zdaje sobie sprawę z tego niebezpieczeństwa.

Francuz Ribery był silnie wiązany z Old Trafford po sprzedaniu Cristiano Ronaldo tego lata, a Arjen Robben był bliski dołączenia do Manchesteru w 2004, ale wtedy jednak wolał grę w niebieskiej koszulce Chelsea.

Z kilkoma reprezentantami Niemiec, włączając Miroslava Klose i Philipa Lahma, Szkot nie ma złudzeń, że to będzie pojedynek wagi ciężkiej.

"Historia potyczek Bayernu z nami, podpowiada Ci, że czeka nas trudny mecz"
, mówi Fergie.

"Atmosfera będzie fantastyczna, na wielkim stadionie, na dobrej murawie"
.

"Są doświadczoną drużyną, ale na szczęście my mamy wszystkich, których potrzebujemy w formie i stoi przed nami olbrzymia szansa".


Tymczasem pomocnik Michael Carrick powiedział, że bardzo chciałby, żeby jego drużynie poszło lepiej niż w zeszłym roku, kiedy puchar wyśliznął im się z rąk, ponieważ ulegli Barcelonie w finale.

"Fakt, dotarliśmy znów do finału, ale przegraliśmy minimalnie z Barceloną", powiedział angielski pomocnik.

"Oczywiście, że to bardzo bolesne".

"Chcemy dotrzeć tam po raz trzeci z rzędu, to byłoby wspaniałe osiągnięcie".


goal.com

Autor: zachar

Źródło:
Natalia

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...