Transfer Arturo Vidala do Bayernu jest nieuchronny. Simon Rolfes, były zawodnik Bayeru Leverkusen (w latach 2007-2011 grał tam z razem z Vidalem), w wywiadzie dla Sport 1 mówi o mocnych stronach Chilijczyka i wyjaśnia, dlaczego pomocnik Juventusu doskonale pasuje do drużyny Mistrza Niemiec.
Sport1: Panie Rolfes, jeśli chodzi o Arturo Vidala, to nie można uniknąć kwestii jego stylu życia. Czego się o nim dowiedziałeś, w czasie waszej wspólnej gry w Bayerze Leverkusen?
Rolfes: Bez wątpienia, Arturo jest specyficznym typem. Ale zawsze był integralną częścią zespołu i wnosił wiele dobrego. Bez względu na to, jakie miał pomysły w głowie, to i tak wiedział, kiedy gra o idzie o wyższą stawkę. Nawet jeśli w życiu poza sportowym bywały u niego problemy, to i tak na boisku jest profesjonalistą i prawdziwym wojownikiem.
Sport1: To znaczy, że nie ma Pan obaw co do tego, że Vidal wkomponuje się w Bawarską drużynę?
Rolfes: Nie, wcale nie. On jest bardzo pewny siebie. Jest jednym z najlepszych zawodników na świecie na pozycji nr 6. Myślę, że Bayernowi brakowało takiego zawodnika. Na pewno wzbogaci ten zespół. Dla Arturo ważne jest, żeby mieć poparcie, zaufanie i żeby mimo wszystko pozwolić mu być sobą.
Sport1: Jakie są jego główne atuty na boisku?
Rolfes: W każdy pojedynek wchodzi z pełnym zaangażowaniem i jest bardzo dobry w odbiorze piłki. Obecnie jest również piłkarzem, który dobrze podaje. Na początku w Leverkusen miał problemy, gdyż był bardzo niezdyscyplinowany na boisku, ale już u nas zrobił ogromne postępy w tej kwestii. Swoją grą wzbudza niepokój w szeregach rywali. To będzie dobre dla Bayernu.
Sport1: Czy Vidal jest zawodnikiem grającym nie fair?
Rolfes: Oczywiście jest graczem, który prowokuje i pewnie nadal taki będzie, ale mimo wszystko jest uczciwy. Nigdy nie postrzegałem go jako gracza niesprawiedliwego. Stara się o każdą piłkę, nie zawsze uda mu się to zrobić czysto, ale to nie ma związku.
Sport1: Czy uważasz, że kibice Bayernu wciąż mają mu za złe, że kilka lat temu nie doszło do transferu z Leverkusen do Monachium?
Rolfes: To było kilka lat temu i nie była to tylko i wyłącznie jego decyzja. Klub nie chciał go oddać do konkurencji.
Źródło: sport1.de
Komentarze