Na początku 2023 roku w drugiej drużynie Bayernu Monachium doszło do bardzo ważnej zmiany na stanowisku trenera FCB II.
Po tym jak Martin Demichelis na własne życzenie rozwiązał kontrakt z FCB i przeniósł się do River Plate, jego następcą został mianowany Holger Seitz, który pełnił wcześniej funkcję dyrektora sportowego Campusu.
Jak się okazało zmiana ta wyszła monachijczykom na dobre, zaś piłkarze Bayernu II po średniej rundzie jesiennej, zdołali ostatecznie wywalczyć III miejsce w tabeli ligowej. Ostatnio szkoleniowiec drugiej drużyny udzielił obszernego wywiadu dla czerwcowego magazynu „51”, w którym to odniósł się m. in. do swojego podejścia, zaufania i emocjonalnych przemówień do podopiecznych.
− Moje przemówienia do piłkarzy? To pochodzi z głębi mnie. Zwykle ważne jest, aby mieć kontrolę jako trener. Ale są chwile, kiedy zdaję sobie sprawę, że lepiej jest dać upust emocjom. Myślę, że zawodnicy też to lubią. Jeden z takich momentów miał miejsce w Wuerzburgu – powiedział Seitz.
− Z własnego doświadczenia jako zawodnika wiem, jak ważne jest, aby zawodnicy czuli się dobrze ze swoim trenerem, aby mogli ocenić, jak myśli, jak się czuje, jaką jest osobą. Dlatego ważne jest, aby trener czasami okazywał emocje. W przeciwnym razie we współpracy pojawia się swego rodzaju zasłona, a tego nie chcę. Zawodnicy muszą wiedzieć, z kim mają do czynienia. To jedyny sposób na zbudowanie zaufania, które jest bardzo ważne – dodał.
− Jak zachować zimną krew przy takich emocjach? W przeszłości było to dla mnie trudniejsze niż dzisiaj. Na samym początku mojej kariery trenerskiej trenowałem drużynę okręgową, Sportfreunde Egling. Czasami byłem zbyt emocjonalny. Prawdopodobnie dlatego, że sam wciąż czułem się trochę jak zawodnik, czasami nawet sam kopałem piłkę. W międzyczasie wiem, że jako trener musisz pokazać chłopakom, że jest tam ktoś, kto podejmuje decyzje z chłodną głową – podsumował Holger Seitz.
Od momentu swojego powrotu na ławkę trenerską, Holger Seitz miał okazję poprowadzić Bayern II łącznie w 15 meczach o stawkę, zaś jego liczby prezentują się całkiem dobrze – w końcu mowa jest o 11 zwycięstwach, 3 remisach, 1 porażce o bilansie bramkowym 42:16.
Komentarze