W niemieckich i zagranicznych mediach od dłuższego czasu spekuluje się o przyszłości kilku zawodników pierwszego zespołu Bayernu Monachium.
Jednym z tych piłkarzy jest przede wszystkim Leroy Sane, którego umowa z bawarskim klubem jest ważna do końca czerwca 2025 roku. Narastające plotki na temat jego przyszłości sprawiły, że jego sytuacji postanowili przyjrzeć się dziennikarze Christian Falk oraz Tobias Altschaeffl w najnowszym odcinku podcastu „Bayern Insider”.
Z ujawnionych informacji, które z perspektywy fanów Bayernu są bardzo pozytywne, możemy dowiedzieć się, że skrzydłowy chciałby otrzymać kontrakt na 4 lub 5 lat.
− Ma teraz całkowite wsparcie rodziny w Monachium. Co jest też zaskakujące. Jego dziewczyna - która przez długi czas bardzo lubiła Anglię - bardzo, ale to bardzo lubi USA. Mają mieszkanie w Los Angeles. Ale ich rodzina osiedliła się teraz w Monachium. Dom został wyrementowany, mają piękny ogród i basen. Rodzina Sane czuje się w Monachium jak w domu – powiedział Falk.
− Liverpool byłby teraz dla nich mniej atrakcyjny niż pozostanie w Monachium. Nie wiadomo, które kluby mogą się zgłosić. To znaczy, Real zawsze trochę jest brany pod uwagę, ale mają też inne plany. Chcą Mbappe, może Musialę. Najpierw musi jednak nadejść oferta – dodał.
− Mogę sobie bardzo dobrze wyobrazić, że szanse na przedłużenie kontraktu przez Sane latem są całkiem wysokie – podsumował Christian Falk.
W bieżącym sezonie 2023/24, niemiecki pomocnik miał okazję wystąpić łącznie w 15 meczach o stawkę, zaś jego dorobek w tym czasie to 9 bramek oraz 3 asysty. Warto nadmienić, iż w samej Bundeslidze Leroy strzelił już 8 goli, co jest jego nowym rekordem życiowym w BL.
Komentarze