Już jutro z Bayernem Monachium oficjalnie pożegna się Leroy Sane, którego numer 10 ma wedle doniesień prasowych przejąć utalentowany Jamal Musiala.
Po zwycięstwie Bayernu Monachium 4:2 nad Flamengo w 1/8 finału Klubowych Mistrzostw Świata, jednym z głównych tematów poruszanych w strefie mieszanej była przyszłość numeru „10” w bawarskiej drużynie. Jak już powszechnie wiadomo, obecny właściciel tego numeru – Leroy Sané – 1 lipca opuści klub i przeniesie się do Galatasaray. Z kolei kandydatem do przejęcia prestiżowego numeru ma być Jamal Musiala, jeden z najbardziej utalentowanych młodych zawodników w Europie.
Podczas rozmowy z dziennikarzem, niemiecki skrzydłowy publicznie wyraził poparcie dla Musiali jako potencjalnego następcy z „10” na plecach:
– Mam nadzieję, że Jamal otrzyma numer 10 na koszulce. Byłbym szczęśliwy z tego powodu, jeśli tak by się stało. On wciąż ma przed sobą wielkie rzeczy w karierze – powiedział niemiecki skrzydłowy dziennikarzom.
Sané dołączył do Bayernu w 2020 roku z Manchesteru City i przez cztery sezony stanowił ważny element ofensywy mistrza Niemiec. Pomimo kontuzji i momentów spadku formy, zdołał zanotować wiele istotnych występów i asyst, a jego numer „10” był symbolem kreatywności i szybkości na skrzydle. Niemniej jednak niejednokrotnie zawodził on też oczekiwania i „przechodził obok spotkań”.
Z kolei Jamal Musiala, mimo młodego wieku (22 lata), jest już kluczową postacią Bayernu. Reprezentant Niemiec od kilku sezonów zachwyca techniką, dojrzałością i zdolnością do kreowania sytuacji podbramkowych. Jeśli klub zdecyduje się przekazać mu numer „10”, będzie to nie tylko symboliczna zmiana, ale także potwierdzenie jego roli jako nowego lidera ofensywy.
Komentarze