DieRoten.pl
Reklama

Samokrytyka i nadzieja na poprawę

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Na dzień po największej od 45 lat klęsce Bayernu w derbach Monachium (0:3) w ośrodku treningowym na Saebener Strasse przebywało mimo to około 1500 kibiców. Piłkarze na boisku treningowym pojawili się z 20 minutowym opóźnieniem. Powód? Uli Hoeness miał im kilka słów do powiedzenia.

- Powiedział zawodnikom, że znamy problematyczną sytuację drużyny, ale mimo to z optymizmem podchodzimy do nowego sezonu - wyjaśnił trener Felix Magath. Mimo że Bundesliga startuje już w piątek, szkoleniowiec uspokaja: - Na razie mogę jeszcze spać spokojnie.

W poszukiwaniu formy

Ostatnie wyniki potwierdzają niestety obawy Bawarczyków po Mistrzostwach Świata. 0:1 w Tokio, 0:0 przeciwko Schalke, 0:2 z Werderem i teraz 0:3 z TSV 1860 - cztery mecze bez zwycięstwa i bez strzelonej bramki. - Dzieje się to, czego się obawialiśmy. Mamy duże trudności w dojściu do formy, drużyna nie jest zgrana - przyznaje Hoeness.

W 202. derbach Monachium zawiodła jednak nie tylko ofensywa. Bayern prezentował się słabo także w obronie, która z łatwością pozwoliła "Lwom" zdobyć aż trzy gole. - Zostawiliśmy przeciwnikowi zbyt wiele przestrzeni - stwierdził samokrytycznie Daniel van Buyten. Czwórka obrońców miała okazję zagrać w takim zestawieniu dopiero drugi raz. W piątek defensywa powinna wyglądać jednak tak samo.

Nadzieja na małe postępy

Ciągle piłkarzom brakuje też siły, żeby wytrzymać walkę z rywalem. - To jest normalne, kiedy jedna drużyna ma na przygotowania kilka tygodni, a druga w większości kilka dni - dodaje Hoeness.

- Nie pokazaliśmy nic zarówno w ofensywie jak i w defensywie. To było katastrofalne, ale kiedy nogi nie chcą biegać, zawsze jest ciężko - nie ukrywał rozczarowania Willy Sagnol. - Mam nadzieję, że do piątku poczynimy małe postępy. Potem mamy 7 dni czasu do meczu z Bochum i wtedy musimy być już lepiej przygotowani - określił cel na najbliższe dni Hoeness

Od piątku na poważnie

Mimo wszystko Mistrzowie Niemiec obiecują, że w piątek przeciwko Borussi Dortmund gra będzie wyglądała lepiej. - To będzie zupełnie inna drużyna - zapowiada Owen Hargreaves. - To był mecz towarzyski, a Bundesliga startuje w piątek. Na pewno ma to jakieś znaczenie dla psychiki - stwierdził van Buyten.

Także trener TSV 1860, Austriak Walter Schachner ostrzegał rywali Bayernu przed euforią z powodu słabszej dyspozycji Bawarczyków: - Ten kto zna Bayern wie, że we właściwym czasie dojdą do rozmachu i na końcu będą na pierwszym miejscu. Dlatego też Magath radzi smutnym kibicom: - Proszę pozostać spokojnym. Liczy się to, co będzie od piątku.

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...