DieRoten.pl
Reklama

Sammer: Podnieśliśmy poprzeczkę

fot. Photogenica
Reklama

W ostatnich miesiącach był uważany za kogoś, kto hamował euforię drużyny i kibiców. Także po zwycięstwie z Juventusem nie widzi wszystkiego w różowych barwach. Jednak jest zadowolony z wyniku i stylu w jakim zwyciężyli.  Rozmowa z Matthiasem Sammerem.

 

 

fcb.de: Panie Sammer, czy był Pan zdenerwowany przed meczem z Juventusem?

Matthias Sammer : To śmieszne, bo przed tym „wielkim wydarzeniem” byłem dziwnie spokojny. Wiedziałem, że każdy z naszych zawodników będzie totalnie skupiony. Jeśli chodzi o mecze z „mniejszymi” przeciwnikami, które jeszcze przed rozpoczęciem są uznawane za wygrane to wygląda to nieco inaczej.  Jednak we wtorek wiedziałem, że mamy dobry plan na zwycięstwo.

fcb.de: Jak ocenia pan występ drużyny?

MS: Jestem zadowolony z wyniku i imponuje mi styl w jakim wygraliśmy. Na boisku pokazaliśmy osobowość i poświęcenie. Agresywność, taktyka i atak – to wszystko było na najwyższym poziomie. To był klucz do zwycięstwa.

fcb.de: Czy był to do tej pory najlepszy mecz w sezonie?

MS: Tak, poza tym był to też bardzo dojrzały występ chłopaków. Zneutralizowaliśmy mocne strony Juventusu i pokazaliśmy do czego jesteśmy zdolni.

fcb.de: Po losowaniu powiedział Pan, że Juve jako przeciwnik nie jest Panu na rękę.

MS: Było dla mnie jasne, że po meczu z Borussią taka drużyna jak Juventus pomoże nam wyznaczyć kolejny cel. Po przerwie na mecze reprezentacyjne nabraliśmy rozpędu i nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy nie utrzymać tego poziomu w nadchodzących tygodniach.

fcb.de: Co dokładnie ma Pan na myśli?

MS: Dzięki grze z Juventusem drużyna ustawiła poprzeczkę wysoko na dalszą część sezonu. Naszym celem jest jej utrzymanie. Do tego Jupp wykorzystuje rotacje składem. Drużyna nie powinna być zmęczona.

fcb.de: Przy wyniku 1:0 nadszedł taki moment, w którym Juve przysporzyło problemów Bayernowi…

MS: Czasem potrzebujemy pewnego czasu, aby odnaleźć nasz własny rytm. I tak było wtedy. Musieliśmy się przestawić na to niecodzienne ustawienie 3-5-2. Na szczęście był Bastian Schweinsteiger, który perfekcyjnie odczytywał grę.

fcb.de:  Także Mario Mandżukić bardzo pomógł drużynie. Jak ocienia Pan jego dokonania?

MS: Mario haruje – i nie mówię tego pogardliwie – jak wół. A to pomaga nam kontrolowac i organizować grę.

fcb.de: Takie mecze jak ten z Juve wymagają od drużyny wiele siły. Czy jako zawodnik można tak funkcjonowac tydzień po tygodniu?

MS: Nie zawsze możemy grac tak agresywnie jak we wtorek i nie zawsze na tak wysokim, światowym poziomie. Ale możemy się na takim poziomie zorganizować. I tego drużyna musi się nauczyć. Nie możemy błyszczeć tylko dzięki silnemu futbolowi. Barcelona gra od pięciu lat tą samą drużyną na niesamowitym poziomie. A przy tym zdobyli wiele tytułów, których my jeszcze nie mamy.

fcb.de: Jak FC Bayern podejdzie do rewanżowego meczu w Turynie?

MS: Nie możemy kierować się wynikiem, tylko musimy wygrać i zagrać tak samo jak w Monachium.

fcb.de: Przedtem jednak, w sobotę FC Bayern może zostać mistrzem Niemiec. Czy to dobrze, że ten czas wypada między meczami Ligii Mistrzów?

MS: Mamy nad tym kontrolę i chcemy wygrać we Frankfurcie – co oznacza, że zostaniemy mistrzami. To będzie wybitne osiągnięcie.

fcb.de: Na świętowanie nie będzie jednak czasu, prawda?

MS: Należy pamiętać, że 4 dni później musimy być w świetnej dyspozycji, zarówno psychicznej jak i fizycznej. Radość ze zwycięstwa nie może być przez to pomniejszona, jednak nasze myśli po meczu i wieczorem będą skierowane na Juventus.

fcb.de: To nie będzie łatwe dla zawodników, którzy zdobywają tytuł po dwuletniej przerwie.

MS: Wymagania co do graczy Bayernu są bardzo wysokie, a to wymaga od każdego odpowiedzialności i profesjonalizmu. Mistrzostwo było ważnym celem w tym sezonie, ale do tej pory tyle pracowaliśmy, że możemy osiągnąć jeszcze więcej. Gdybyśmy pogrzebali te szanse przez niepotrzebne zachowania, to byłoby to po prostu nierozważne.  Spoczywa to także na barkach obu kapitanów, Philippa Lahma i Bastiana Schweinsteigera, aby wpłynąć odpowiednio na drużynę. Muszą skorzystać z własnego doświadczenia i pokazać w tej sytuacji „bawarski gen”.

fcb.de: Zatem jak wyglądają wasze sobotnie plany po możliwym zwycięstwie?

MS: Natychmiast po meczu wracamy do domu. Jak to zwykle bywa zjemy posiłek jeszcze w autokarze. Na pewno będziemy się bardzo cieszyć jeśli to wypali. Także pod względem psychologicznym taka euforia wpłynie dobrze na drużynę. I tyle. Od godziny 18 będziemy myśleć jedynie o Juventusie i Lidze Mistrzów.

fcb.de: Na polewanie się piwem przyjdzie więc czas pod koniec sezonu. Czy jest Pan na to przygotowany?

MS: To dobre pytanie. Szczerze mówiąc, nie myślałem jeszcze o tym. i nie będę tego robił. Nie można sobie wszystkiego planować. Czasem trzeba po prostu czekać na rozwój spraw.

Źródło:
Yrttinen28

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...