Na ten moment wszystko wskazuje, że wraz z zakończeniem sezonu 2020/21, z ekipą rekordowego mistrza Niemiec po dwóch latach pracy pożegna się Hansi Flick...
Media nie mają wątpliwości, że Bayern rozgląda się już na rynku za nowym trenerem, zaś według większości dziennikarzy preferowanym przez bawarski klub kandydatem ma być Julian Nagelsmann z RB Lipsk. Niewykluczone jednak, że latem może nadarzyć się okazja na zatrudnienie innego szkoleniowca, a będąc dokładniejszym Juergena Kloppa, który jest przeciwny idei utworzenia Superligi, co też niedawno potwierdził, krytykując całkowicie pomysł stworzenia nowych rozgrywek.
Niektóre źródła donoszą, że taki obrót spraw może doprowadzić do tego, że Niemiec przestanie pełnić obowiązki trenera Liverpoolu (również z racji słabych wyników w ostatnim czasie). Niedawno o możliwy angaż byłego opiekuna BVB, zapytano Karla-Heinza Rummenigge.
‒ Nie zdecydowaliśmy jeszcze niczego ws. trenera. Najpierw wygramy mistrzostwo, a potem zdecydujemy się co zrobić (...) Oczywiście Klopp mówił niedawno ostro o swoim klubie – skomentował Rummenigge na łamach „Corriere dello Sport”.
Po wczorajszym remisie 1:1 z Leeds, który przygotował na ten mecz specjalne koszulki z napisem „Liga Mistrzów – zapracuj na to”, na temat całego zamieszania powstałego wskutek utworzenia Superligi wypowiedział się sam Juergen Klopp.
‒ Wolałbym pomóc rozwiązać całą tę sytuację, niż odchodzić. Nie chcę być uwikłany w te sprawy, nie rozumiem tego. Jestem człowiekiem piłki. Jestem trenerem i menadżerem. Będę to robił tak długo, dopóki ludzie mi pozwolą – powiedział Klopp.
‒ Usłyszałem, że zamierzam zrezygnować. Jeśli czasy stają się jeszcze trudniejsze, to jeszcze bardziej przywiązuję się do pozostania. Czuję się odpowiedzialny za drużynę, klub, relacje, jakie mamy z naszymi fanami, więc to dla nich bardzo trudny czas, jestem tego pewien, ale postaram się jakoś pomóc to rozwiązać – mówił dalej.
‒ Jestem w klubie od sześciu lat i znam naszych właścicieli, to rozsądni, poważni ludzie, zależy im na nas, ale nigdy nie muszą tłumaczyć mi, ani nam tego typu decyzji – podsumował Juergen Klopp.
Komentarze