DieRoten.pl
Reklama

Rodri: Mogliśmy strzelić cztery bramki

fot. DieRoten.pl
Reklama

Pierwsza drużyna Bayernu Monachium ma już za sobą swoje dziewiąte oficjalne spotkanie w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów w sezonie 2022/23.

Rywalem monachijczyków w pojedynku ćwierćfinału Ligi Mistrzów była ekipa Manchesteru City, gdzie obowiązki trenera pełni Pep Guardiola, który przypomnijmy w latach 2013-2016 prowadził Bayern Monachium.

Niestety, ale podopieczni Thomasa Tuchela zawiedli oczekiwania swoich fanów i ponieśli porażkę 0:3, choć jak podkreślił po meczu Rodri – wynik mógł być wyższy, mając na uwadze okazje bramkowe „Obywateli”. Hiszpan pozostaje jednak ostrożny z racji na nadchodzący rewanż na Allianz Arenie.

− To świetny wynik dla nas, ale także sposób w jaki grała drużyna. Kluczem dla mnie była defensywna strona. Wiedzieliśmy jak ich ukarać za błędy (...). To było dla mnie bardzo wyjątkowe, że zdobyłem swoją pierwszą bramkę w Lidze Mistrzów – powiedział Rodri.

− Czasami rozumiemy, że nie możemy mieć 80% posiadania piłki. Oni też grają piłką. Zdobyliśmy trzy bramki, a mogliśmy cztery, ale to świetny wynik. Nie myślimy jednak, że to już koniec. Teraz będziemy musieli spróbować wygrać mecz w Monachium – podsumował Rodri.

Zespół Thomasa Tuchela na wyciągnięcie odpowiednich wniosków oraz analizę wczorajszej porażki będzie miał niewiele czasu, albowiem już w najbliższą sobotę Bayern podejmie u siebie w ramach 28. kolejki Bundesligi ekipę TSG Hoffenheim.

Źródło: BT Sport
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...