Podopieczni Juppa Heynckesa w pewnym stylu ograli wczorajszego wieczoru Celtic Glasgow 3:0 po bramkach Thomasa Muellera, Kimmicha oraz Hummelsa. Mistrzowie Niemiec zdają się mieć już kryzys za sobą.
Trener szkockiego zespołu – Brendan Rodgers – zauważył w rozmowie pomeczowej, że mimo porażki 3:0 z Bayernem na Allianz Arenie, może wyciągnąć z gry swoich podopiecznych kilka pozytywów.
− Byłem rozczarowany sposobem w jaki traciliśmy bramki. Z naszej perspektywy w głupi sposób straciliśmy te bramki, ale mimo prowadzenia FCB nadal byliśmy w grze, zwłaszcza w drugiej połowie. Chodzi przede wszystkim o budowę naszych akcji i sposób w jaki staraliśmy się stwarzać sytuacje – powiedział trener mistrzów Szkocji.
− Bez wątpienia graliśmy przeciwko topowej drużynie. Jesteśmy przekonani, że mogliśmy lepiej zachować się w sytuacjach, kiedy traciliśmy bramki. To my decydowaliśmy o swojej grze. Nie można być pragmatycznym, kiedy mowa o straconych bramkach – mówił dalej Rodgers.
− Nie broniliśmy się zbyt dobrze w polu karnym, kiedy Bayern dośrodkowywał piłkę. Mogliśmy lepiej temu zaradzić. Wolę przegrać mecz grając taki futbol jaki chcieliśmy niż siedzieć we własnym polu karnym, bronić się przez 90 minut i nadal przegrać – kontynuował.
Brendan Rodgers podkreślił, że klub może wyciągnąć pozytywy z wczorajszej porażki i oczekiwać rewanżu na Celtic Park w Glasgow, który odbędzie się już za dwa tygodnie a dokładniej 31 października.
Trener mistrzów Szkocji mimo trzeciego miejsca w grupie nie składa broni i podkreśla, że rywalizacja w grupie jest naprawdę wysoka zważając na towarzystwo z jakim przyszło znaleźć się Szkotom w grupie B.
− Zarówno ja, mój sztab jak i zawodnicy mieliśmy z góry określony plan meczowy. Jak już powtarzałem możemy wyciągnąć wiele pozytywów i z niecierpliwością wyczekiwać meczu na Celtic Park – zauważył były trener Liverpoolu.
− Musimy być realistami i równie dobrze respektować rywali z jakimi gramy. Oczywiście chcemy być konkurencyjni na tym poziomie, ale należy mierzyć siłę na zamiary i zdawać sobie sprawę z jakości zespołów, które rywalizują z nami – kontynuował 44-letni Irlandczyk.
− Moi zawodnicy dali dziś z siebie absolutnie wszystko. To naprawdę grupa rzetelnych facetów. W każdym meczu dajemy z siebie wszystko co najlepsze, zaś w dzisiejszym meczy było wiele rzeczy z których byłem zadowolony, jednak sposób w jaki straciliśmy bramki, mogliśmy się lepiej zachować – zakończył.
Komentarze