DieRoten.pl
Reklama

Richards: Liczę na szansę w przyszłym sezonie w FCB

fot.
Reklama

We wszystkich zespołach Bayernu Monachium możemy wyróżnić wielu młodych i niezwykle utalentowanych piłkarzy, którzy być może mają przed sobą wielkie kariery.

Jednym z takich zawodników jest między innymi Chris Richards, który występuje w drugim zespole Bayernu. Warto jednak mieć na uwadze, że młody Amerykanin brał już udział w kilku obozach przygotowawczych pierwszej drużyny. Podczas niedawnego podcastu „Underdog Soccer” środkowy defensor oznajmił otwarcie, iż w przyszłym sezonie liczy na swoją szansę w ekipie prowadzonej przez Hansiego Flicka.

‒ Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będę mógł otrzymać minuty na boisku grając w pierwszym zespole. W Bayernie jest wielu światowej klasy stoperów. Niczego im nie odbieram, ale moim zdaniem, to odpowiednia pora, aby zacząć pokazywać ludziom co potrafię i pewnego dnia, mam nadzieję zostać legendą klubu – powiedział Chris Richards.

‒ Swoją grą wnoszę pewien poziom spokoju i opanowania. Analizuję rzeczy, zanim coś się wydarzy. Jestem w stanie dobrze przewidzieć sprawy na boisku, dobrze sobie z tym radzę – mówił dalej.

‒ Jedną z rzeczy, którą robię naprawdę dobrze jest mój atletyzm. Jestem dość szybki i wysoki. Mogę skakać wysoko i biegać od boku do boku. Jeśli trzeba, to mogę ścigać napastnika, w główkach też radzę sobie dobrze. Błyskawicznie pokonuję dużą powierzchnię na boisku – dodał.

Młody Amerykanin stawia sobie również jasne cele, co do swojej kariery w reprezentacji narodowej Stanów Zjednoczonych. W dalszej części rozmowy Richards dał jasno do zrozumienia, że pragnie być częścią zespołu, który wywalczy awans na mistrzostwa Świata.

‒ Chcę być częścią zespołu, który wywalczy awans na Mundial. Dochodzę do momentu w karierze, w którym pragnę grać dla reprezentacji narodowej. W 2026 roku chcę być głównym graczem kadry, ale mam nadzieję, że 2022 rok będzie dla mnie również okazją, aby być częścią zespołu – podsumował.

Źródło: Bundesliga.com
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...