DieRoten.pl
Reklama

Relacja: Bayern - Koeln 2:2 (2:2)

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

W meczu 28. kolejki Bundesligi pomiędzy liderem Bayernem Monachium a ostatnią drużyną w tabeli- 1. FC Koeln, doszło do niespodzianki. Bawarczycy nie potrafili na własnym stadionie pokonać Kolończyków i mecz zakończył się remisem 2:2.

Dwukrotnie w tym spotkaniu zapachniało sensacją, bowiem dwa razy na prowadzenie wychodzili goście. W 12. minucie na 0:1 strzelił były gracz Bayernu Markus Feulner. Bawarczycy wyrównali w 29. minucie za sprawą Willyego Sagnola, dla którego był to pierwszy gol w sezonie. Już w 37. minucie znów Koeln wyszło na prowadzenie. Tym razem bramkę zdobył Albert Streit, a błąd popełnił w tej sytuacji Oliver Kahn. Bayern odpowiedział szybko. Już w 39. minucie był remis po strzale Roya Makaaya.

Cztery zmiany w wyjściowym składzie

Trener Felix Magath dokonał czterech zmian w składzie w porównaniu z ostatnim meczem w Duisburgu. Do drużyny powrócili Sagnol (pauzował za kartki) i Michael Ballack (był kontuzjowany). W wyjściowej jedenastce znalazł się Philipp Lahm, zaś Bixente Lizarazu nie załapał się nawet na ławkę rezerwowych. Na rezerwie usiadł za to Claudio Pizarro, a partnerem Makaaya w ataku był Jose Paolo Guerrero.

Obawy Magatha, co do tego meczu były słuszne. Koeln w niczym nie przypominało kandydata do spadku. Drużyna z Kolonii potrafiła pokazać pazurki.

Ex-Bawarczyk Feulner strzela

W 12. minucie goście objęli zaskakujące prowadzenie. Feulner pokonał Kahna strzałem głową. W tej sytuacji były gracz Bayernu w momencie podania od Matthiasa Scherza był na pozycji spalonej, czego sędzia nie zauważył. Dwie minuty później Feulner mógł podwyższyć na 2:0, ale Lahm wybił piłkę sprzed bramki.

Bayern długo nie potrafił przebić się przez środek pola, który opanował Koeln. Po raz pierwszy niebezpiecznie pod bramką Bade było w 29. minucie i ta sytuacja została wykorzystana przez Bawarczyków. Sagnol zdobył gola strzałem z 22 metrów po podaniu Guerrero i mecz zaczynał się od nowa.

Makaay odpowiada na gol Streita

Po tym golu gra Bayernu uległa poprawie. W 32. minucie groźnie z rzutu wolnego uderzał Ballack. Chwilę później Lukas Sinkiewicz ocalił gości przed stratą gola, gdy strzelał Guerrero po kombinacji z Sagnolem i Ze Roberto.

W 36. minucie Kahn po raz drugi wyciągał piłkę z bramki. Tym razem niemiecki bramkarz nie zdołał obronić strzału Streita z 25 metrów i goście prowadzili 2:1. Radość drużyny Hansa-Petera Latoura trwała jednak tylko trzy minuty. Makaay zdobył gola na 2:2 i było to jego 14. trafienie w tym sezonie Bundesligi.

Kontuzjowany Kahn schodzi z boiska

Drugą połowę Bayern rozpoczynał z Michaelem Rensingiem w bramce. Z powodu stłuczenia żeber gry nie mógł kontynuować Kahn. Bayern miał więcej z gry na początku drugiej połowy, jednak ani Lucio (50.), ani Makaay (53.) nie potrafili zdobyć gola. Kontry Koeln były jednak nadal groźne. W 53. minucie jednej z nich nie wykończył prawidłowo Lukas Podolski.

Magath chciał zdobyć w tym meczu obowiązkowo trzy punkty, dlatego wprowadził do gry Mehmeta Scholla i Bastiana Schweinsteigera za Ze Roberto i Hasana Salihamidzica. Scholl dobrze wprowadził się do gry i wyłożył piłkę Ballackowi, który nie zdołał jednak pokonać Alexandra Bade (74.). 7 minut później Scholl strzelił z rzutu wolnego w boczną siatkę.

Wynik nie uległ już zmianie, co ucieszyło na pewno Werder Brema, który wygrał we Frankfurcie z Eintrachtem 1:0 i zmniejszył stratę do Bayernu do 10 punktów. Jutro mecz na szczycie Bundesligi- Schalke podejmuje Hamburger SV.

BAYERN MONACHIUM - 1. FC KOELN 2:2 (2:2)

BAYERN: Kahn (46. Rensing)- Sagnol, Lucio, Ismael, Lahm- Hargreaves- Salihamidzic (75. Schweinsteiger), Ze Roberto (62. Scholl)- Ballack- Makaay, Guerrero

Ławka rezerwowych: Pizarro, Jeremies, Demichelis, Dos Santos

KOELN: Bade- Lell (89. Rahn), Sinkiewicz, Alpay, Matip- Feulner (46. Grammozis), Culmann, Cabanas, Streit- Scherz (61. Helmes), Podolski

Sędzia: Jochen Drees (Mainz)

Widzów: 69.000 (komplet)

Gole: 0-1 Feulner (12.), 1-1 Sagnol (29.), 1-2 Streit (36.), 2-2 Makaay (39.)

Żółte kartki: Ballack, Salihamidzic / Sinkiewicz, Podolski, Lell

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...