Bayern Monachium w bardzo słabym stylu uległ Bayerowi Leverkusen w meczu na szczycie niemieckiej Bundesligi. Przewaga "Aptekarzy" w ligowej tabeli wzrosła już do 5. punktów i wydaje się, że są w chwili obecnej zdecydowanym faworytem do końcowego triumfu.
Co jeszcze bardziej imponujące, drużyna prowadzona przez Xabiego Alonso nie zaznała jeszcze porażki w obecnym sezonie Bundesligi. Prezes Bayernu Monachium, Jan-Christian Dreesen, wierzy jednak, że nie wszystko stracone.
- Zasłużyliśmy na porażkę. Leverkusen byli po prostu lepsi i. musimy to zaakceptować. Szczęście w nieszczęściu, że przed nami wciąż 13 meczów i musimy mieć nadzieję, że Bayerowi powinie się noga. Pomimo tego, że nie jest to teraz łatwe, nie poddajemy się. Musimy się zebrać i spoglądać w przyszłość. We środę przeciwko Lazio będziemy mieli okazję szybko wymazać z pamięci dzisiejszą porażkę - powiedział Dreesen.
Reklama
Rozczarowania grą zespołu nie krył również dyrektor sportowy “Die Roten” - Christoph Freund.
- Nie stworzyliśmy prawie żadnych okazji i ostatecznie zasłużyliśmy na porażkę. Trudno to wyjaśnić. Popełniliśmy zbyt wiele błędów i sprawiliśmy, że Leverkusen pokazało moc. To nietypowe dla tej drużyny, która zawsze dobrze sobie radziła w ważnych meczach. Ale teraz się nie udało. Teraz musimy zadbać o to, aby wygrywać nasze mecze. Nie wszystko jednak w naszych rękach - powiedział Austriak.
Błędy swoich zawodników krytykował Thomas Tuchel, który był bardzo niezadowolony przede wszystkim z pierwszego trafienia dla gospodarzy.
- Od początku zdominowaliśmy mecz, ale nie stworzyliśmy przy tym zagrożenia. Przez własne błędy pozwoliliśmy, aby rywal nabrał wiatru w żagle. W pięcioosobowym bloku obronnym nie można stracić takiej bramki jak ta pierwsza. Potem dynamika się zmienia. Drugi gol również padł zbyt łatwo. Podejmowaliśmy bardzo złe decyzje, nawet po odzyskaniu piłki. Zbyt często zdarza się nam, że po zdobyciu piłki od razu ją tracimy. Nasze podejście się nie zmienia. Musimy dalej pracować i doskonalić się, aby sprostać naszym standardom - powiedział szkoleniowiec “Die Roten”.
Komentarze