DieRoten.pl
Reklama

„Potrzebujemy trochę czasu, aby grać na miarę oczekiwań kibiców”

fot.
Reklama

Julian Nagelsmann ma już za sobą swój oficjalny debiut na ławce trenerskiej Bayernu Monachium w meczu w ramach rozgrywek niemieckiej Bundesligi.

Nie dalej jak w ubiegły piątek, klub ze stolicy Bawarii mierzył się na wyjeździe z Borussią M'Gladbach. Mistrzowie Niemiec nie rozpoczęli zawodów na Borussia-Park najlepiej, ale koniec końców naprawili swoje błędy i doprowadzili do remisu 1:1.

Wynik nie jest do końca zadowalający, ale biorąc pod uwagę sytuacje obu klubów, można przyznać, iż był to sprawiedliwy rezultat. Po meczu na kilka pytań dziennikarzy odpowiedział Julian Nagelsmann, którego poproszono między innymi o ocenę gry swojego zespołu oraz dwa niepodyktowane rzuty karne dla Gladbach.

Jeśli jesteście ciekawi, co jeszcze do powiedzenia miał trener rekordowego mistrza Niemiec, to poniżej znajdziecie fragmenty jego wypowiedzi. Zachęcamy do lektury.

Julian Nagelsmann na temat:

...niepodyktowanych rzutów karnych:

„...Myślę, że kiedy mamy sędziów i analizę VAR, to jest to sprawiedliwe. Oczywiście widzowie również hałasują i mogą wzmocnić subiektywne odczucia.”

...meczu:

„...Dla widzów był to interesujący mecz. Na początku graliśmy trochę chaotycznie, traciliśmy piłkę i zostaliśmy w tyle. Ostatnie 20 minut było bardzo mocne i zdobyliśmy bramkę. Pierwszy kwadrans II połowy też był dobry, mogliśmy strzelić 2 bramki.”

...gry:

„...Musimy lepiej się ustawiać, aby nie mieć problemów z powrotem. Jeśli znajdziemy trochę więcej czasu, to z pewnością to poprawimy.”

...wyniku 1:1:

„...To nie było klasyczne 1:1. Obie drużyny miały szanse, aby zdobyć dziś po 4 czy 5 bramek.”

...oczekiwań kibiców:

„...Myślę, że jako Bayern musisz mieć ambicję, aby grać dobry futbol. Mamy znakomity atak. Ale kibice muszą też zaakceptować fakt, że po tak wielkim turnieju musi jeszcze upłynąć trochę czasu, zanim zaczniemy grać w piłkę tak, jak oni tego oczekują.”

Źródło: Sat. 1 / DAZN
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...