Podczas gdy podopieczni Juliana Nagelsmanna do akcji w Lidze Mistrzów wracają dopiero w przyszłym tygodniu, to swoje drugie spotkanie rozegrały już piłkarki Bayernu.
Podopieczne Jensa Scheuera dokładnie wczoraj wieczorem rozegrały swoje drugie spotkanie w ramach Ligi Mistrzyń UEFA. Po tym jak ostatnio monachijki zremisowały bezbramkowo z Benfiką, to tym razem przyszło im rywalizować ze szwedzką ekipą BK Hacken.
Mistrzynie Niemiec wzorowo wręcz rozpoczęły zawody na Campusie i już po 11 minutach prowadziły 2:0, po tym jak dublet skompletowała niezawodna Lea Schueller. Zawodniczy FCB niemalże przez całe 90 minut kontrolowały przebieg meczu, zaś pod koniec drugiej części spotkania, do siatki rywalek trafiały jeszcze Linda Dallmann oraz Jovana Damnjanovic.
Dzięki wczorajszej wygranej Bayern Frauen awansowały na pierwsze miejsce w grupie D Champions League. Zawodniczki prowadzone przez Scheuera mają tyle samo oczek co Olympique Lyon (4), ale w przeciwieństwie do francuskiej drużyny mogą pochwalić się lepszym bilansem bramkowym. Do akcji w Lidze Mistrzyń monachijki wracają 10 listopada, kiedy to zmierzą się z Lyonem.
Jens Scheuer:
− Jeśli chodzi o wynik, to jest on naprawdę znakomity. Wziąłbym to w ciemno przed meczem, bo przeciwnik był naprawdę dobry. Zaczęliśmy świetnie i już na początku objęliśmy prowadzenie 2:0. Potem, jak na mój gust, trochę za bardzo przeszliśmy w tryb oszczędzania. Cieszymy się, że strzeliliśmy 4 bramki i zdobyliśmy 3 punkty.
Lea Schueller:
− To był bardzo dobry mecz. Zdobyć dwie bramki i wygrać 4:0? Czego chcieć więcej? Cały zespół jest w znakomitej formie. Naszym celem jest awansować do fazy pucharowej jako zwyciężczynie grupy.
Linda Dallmann:
− To był ważny krok w fazie grupowej. To nie był łatwy mecz, zmagałyśmy się w wielu fazach spotkania. Częściowo byłyśmy trochę nieskoncentrowane. Popełniałyśmy proste błędy, które nie powinny nam się przytrafić. Musimy nad tym popracować, bo to będzie karane w meczach z innymi drużynami. Ale zdobycie 4 bramek było dla nas bardzo ważne.
Komentarze