DieRoten.pl
Reklama

Pep: City potrzebuje dekady, aby dogonić Bayern, Real czy Barcę

fot. Ł. Skwiot
Reklama

Poprzedniego sezonu Pep Guardiola i jego Manchester City z całą pewnością nie może zaliczyć do zbyt udanych. Katalończyk wierzy jednak, że Manchester City stać na wielki sukces w europejskiej piłce.

Pep Guardiola wierzy, że jego obecny klub, czyli Manchester City jest wspaniałą drużyną, jednakże zanim „Obywatele” będą mogli równać się z takimi zespołami jak Bayern Monachium czy Barcelona, to musi minąć nieco czasu.

Nie zmienię swoich metod, gdyż nie wiem jak potoczą się sprawy obierając inną drogę. Tutaj w Anglii jest tak jak wszędzie, 11 gra przeciwko 11 na tej samej przestrzeni. Różnica polega na tym, że sędziowie pomagają tutaj na więcej i gra jest bardziej zbalansowana – powiedział Guardiola w rozmowie z „L’Esportiu”.

Mam nadzieję, że poradzimy sobie dosyć dobrze, tak jak w pierwszym sezonie, ponieważ sprawiało mi to przyjemność. Są osoby, które twierdzą, że nie było zbyt dobrze, ale oczekiwania są na takim poziomie, do jakiego ich przyzwyczailiśmy – mówił dalej Katalończyk.

 Siedem lat jako profesjonalny trener, sześć tytułów mistrzowskich i z całym szacunkiem dla tego jednego, który został przegrany, to jest wiele do dyskusji. Zawsze w półfinale Ligi Mistrzów. W tym roku nie dotarliśmy tam, ale nawet Barcelona nie gra w półfinale co roku – kontynuował.

City to wyjątkowa drużyna, grają w Lidze Mistrzów pięć lat z rzędu, jako jedyna drużyna w Anglii tego dokonali, jednak aby dogonić Barcelonę, Real Madryt, Bayern czy Juventus… jest bardzo ciężko. Potrzeba czasu, dekady – zakończył.

W czasie swojej trzyletniej przygody z Bayernem Pep Guardiola trzykrotnie wygrywał niemiecką Bundesligę oraz dwukrotnie sięgał po Puchar Niemiec. W Lidze Mistrzów „Bawarczycy” pod wodzą Katalończyka trzykrotnie odpadali na etapie 1/2 finału LM.

Sezon 2017/18 ma już być lepszy w wykonaniu Manchesteru City – angielski zespół dokonał jak na razie dwóch wzmocnień – mowa jest Bernardo Silvie z Monaco  (transfer za 50 mln euro) oraz Edersonie z Benfiki (40 mln euro).

 

Źródło: FourFourTwo
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...