DieRoten.pl
Reklama

Pavard: Nikomu nic nie obiecywałem

fot.
Reklama

Jeszcze w letnim okienku transferowym co rusz niemieckie media informowały o zainteresowaniu Bayernu osobą środkowego obrońcy ekipy VfB Stuttgart − Benjamina Pavarda.

Choć wszystkie strony nie potwierdzają jeszcze transferu, to wielu niemieckich dziennikarzy z Christianem Falkiem na czele jest przekonanych, że Francuz latem zasili szeregi bawarskiego klubu (FCB skorzysta z klauzuli odejścia, która będzie aktywowana z końcem tego sezonu).

O głos w sprawie swojej przyszłości postanowiono w końcu poprosić samego Benjamina Pavarda, który podkreślił, że czuje się w Stuttgarcie dobrze i na ten moment nie rozmyśla o swojej przyszłości. Stoper jest także przekonany, że Bundesliga jest dobrym miejscem dla młodych zawodników. 22-latek jest zaszczycony faktem, że Uli Hoeness nazwał go interesującym zawodnikiem.

− Co się wydarzy latem? Nie mam pojęcia. Czuję się dobrze w VfB. Nawet podczas mistrzostw Świata nie spotkałem się z nikim z Bayernu − powiedział defensor VfB.

− Miło jest słyszeć coś takiego (słowa Hoenessa - przyp. red.). Bundesliga od zawsze przyciągała francuski zawodników. Jest tu pięknie, stadiony są pełne i musisz dokładnie pracować, dzięki czemu szybciej się rozwijasz. Wiele rozumiem po niemiecku, ale ciężko jest się komunikować w tym języku. Moim zdaniem za dwa lata będę mógł udzielić wywiadu w tym języku − dodał.

− Bayern priorytetem? Nie. Nic nikomu nie obiecywałem. Zainteresowanie Bayernu bardzo mi schlebia. Nie wykluczam, że zostanę w Niemczech. Jednakże obecnie skupiam się tylko na Stuttgarcie − podsumował Benjamin Pavard.

Wyceniany na 40 milionów euro mistrz Świata z 2018 roku w sezonie 2018/19 wystąpił jak na razie w 13 spotkaniach (wszystkie z nich w pełnym wymiarze czasowym w rozgrywkach niemieckiej Bundesligi).

Źródło: Bild / Sky
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...