Wczorajszego późnego wieczoru odbył się pierwszy mecz w ramach ostatniej w tym sezonie przerwy reprezentacyjnej z udziałem graczy FCB. Tym razem w akcji mogliśmy oglądać dwóch piłkarzy Bayernu (Pavard dopiero od lipca).
Rywalem podopiecznych Didiera Deschampsa była Boliwia. Koniec końców pojedynek zgodnie z wszelkimi przewidywaniami bukmacherów zakończył się pewnym zwycięstwem francuskiej reprezentacji narodowej, która wygrała 2:0.
Na pierwszego gola kilkadziesiąt tysięcy fanów zgromadzonych na Stade de la Beaujoire nie musiało czekać zbyt długo, albowiem już w 5. minucie bramkę na 1:0 zdobył Thomas Lemar. Cała akcja została przeprowadzona wzorowo. Griezmann posłał idealną piłkę do Lemara, który w przepięknym stylu przelobował bramkarza Boliwijczyków.
Jak się można było spodziewać mistrzowie Świata z 2018 roku zdominowali swoich rywali pod każdym względem i kiedy tylko nadarzała się okazja, to nacierali na bramkę swoich rywali. Na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy kropkę nad i postawił Antoine Griezmann.
Francuz wykorzystał zamieszanie w polu karnym swoich przeciwników i uderzeniem z bliskiej odległości pokonał Carlosa Lampe. W drugiej części meczu Francuzi mieli jeszcze kilka okazji, ale ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i ekipa "Trójkolorowych" rozpoczęła ostatnią w tym sezonie przerwę reprezentacyjną od zasłużonego zwycięstwa.
Do akcji podopieczni Deschampsa wracają dopiero 8 czerwca, kiedy to w ramach eliminacji do mistrzostw Europy zmierzą się z Turcją. Warto nadmienić, iż przyszły zawodnik FCB − Benjamin Pavard − grał od samego początku i zszedł z boiska po pierwszej połowie, podczas gdy Kingsley Coman zameldował się na murawie w 66. minucie.
Bramki: 1:0 Lemar (5'), 2:0 Griezmann (43')
Francja: Areola - Digne (79' Mendy), Umtiti (89' Zouma), Varane, Pavard (46' Dubois) - Ndombele (66' Matuidi), Pogba - Lemar (66' Coman), Griezmann, Thauvin - Mbappe (46' Ben Yedder)
Komentarze