Zarówno Bayern, jak i również Paris Saint-Germain przystępują do dzisiejszego boju na Allianz Arenie w mocno okrojonym składzie (zabraknie nawet do 10 piłkarzy obu klubów).
Mimo kiepskiej sytuacji kadrowej Paris Saint-Germain, Leandro Parades (zawieszony za żółte kartki) w udzielonym niedawno wywiadzie przyznał otwarcie, iż jest optymistycznie nastawiony i wierzy, że koledzy przywiozą z Monachium dobry wynik. Ponadto pomocnik paryskiego klubu odniósł się także do motywacji paryżan po porażce w finale Ligi Mistrzów w poprzednim sezonie (1:0 dla FCB).
‒ To najtrudniejsze rozgrywki, a żeby dojść do finału i wygrać, trzeba oczywiście zmierzyć się z najlepszymi. To jest to, co robimy. Byliśmy w trudnej grupie, potem mierzyliśmy się z Barcą, a teraz z Bayernem. Tak to już jest. Musisz być gotowy, aby grać z każdym – powiedział Paredes.
‒ Myślę, że po ostatnim sezonie i porażce w finale LM musieliśmy się poprawić mentalnie i dokonaliśmy tego. Jesteśmy teraz lepsi niż w poprzednim sezonie, dzięki wykonanej pracy. Mamy w kadrze jakościowych zawodników i mamy ambicję zajść daleko – mówił dalej.
‒ Nasza drużyna jest w 100% gotowa. Charakteryzują nas wielkie chęci, chcemy dobrze wypaść i wygrać. Wchodzimy w tę ostatnią część sezonu z ogromną determinacją. Mecz z Bayernem jest dla nas wielką motywacją – kontynuował pomocnik PSG.
‒ Ciężko jest mi zaakceptować fakt, że nie będę na boisku, aby pomóc moim kolegom. Zdawałem sobie sprawę, że grozi mi zawieszenie, kiedy graliśmy z Barceloną w 1/8. Dostałem jednak żółtą kartkę. To trudne, ale taki jest właśnie futbol. Mam jednak pełne zaufanie do moich kolegów z drużyny, że pojadą tam i ugrają dobry wynik. Mam nadzieję, że w rewanżu już zagram – podsumował Leandro Paredes.
Podczas gdy dzisiejsze spotkanie na Allianz Arenie w Monachium rozpocznie się o 21:00, to rewanżowy bój na Parc des Princes w Paryżu zaplanowano na 13 kwietnia (wtorek). Przypominamy zarazem, że zwycięzca tego dwumeczu zagra z triumfatorem pary ćwierćfinałowej Borussia Dortmund vs Manchester City.
Komentarze