Dla nikogo z nas żadną tajemnicą nie powinien być fakt, że na celowniku Bayernu od dłuższego już czasu ma znajdować się utalentowany Florian Neuhaus z Borussii M'Gladbach.
Problemem może okazać się jednak kwota odstępnego, albowiem koszt transferu utalentowanego pomocnika to około 40 milionów euro (klauzula odejścia).
W ostatnim czasie wiele źródeł spekulowało, że wyniku poważnej kontuzji Corentina Tolisso, jego sprzedaż tego lata będzie niemalże wykluczona, choć był postrzegany jako najpewniejszy kandydat do opuszczenia stolicy Bawarii w letnim okienku transferowym.
Taki obrót spraw może sprawić, że monachijczycy chcąc postępować bardzo ostrożnie na rynku transferowym, wstrzymają się przed pozyskaniem Floriana Neuhausa. Niemniej jednak sytuację mogą wykorzystać bossowie Liverpoolu, którzy według „Sport Bilda” bacznie obserwują rozwój Niemca.
Według Christiana Falka obecnie jest to mało możliwe, aby klub ze stolicy Bawarii skusił się na wydanie kolejnej kwoty w granicach 40 milionów euro, zwłaszcza że dokonano już zakupu Dayota Upamecano za 42,5 mln €. Mówi się, że ekipa „The Reds” obserwuje pomocnika Gladbach już od dłuższego czasu.
Co więcej wedle wspomnianego wyżej źródła sam 23-latek również ma być gotów na przenosiny do Premier League. Inny kandydat, czyli Borussia Dortmund, zdystansowała się do tematu transferu Floriana, jako że Marco Rose nie ściągnie nikogo z Gladbach do BVB po swoich przenosinach.
Kwestią otwartą pozostaje dalsza przyszłość Neuhausa. W grę wchodzi nie tylko odejście w letnim okienku transferowym, ale i również pozostanie na kolejny rok w zespole Borussii M'Gladbach.
Komentarze