Dokładnie 30 czerwca 2021 roku wygasła umowa Jerome'a Boatenga, który zdobył z Bayernem Monachium wszystko, co było możliwe do zdobycia w piłce.
Niemiec przez wiele tygodni pozostawał bez klubu, ale ostatecznie podpisał kontrakt z Olympique Lyon z francuskiej Ligue 1. Warto wspomnieć, że w przeszłości Boateng wielokrotnie był łączony z odejściem z Bayernu Monachium. Bardzo blisko było przede wszystkim w 2018 roku, kiedy to pojawiały się informacje o zainteresowaniu ze strony Paris Saint-Germain. Koniec końców Jerome został, po czym w sezonie 2019/20 odegrał niemałą rolę w zdobyciu potrójnej korony.
Ostatnio nt. stopera wypowiedział się były dyrektor sportowy FCB, Christian Nerlinger, który potwierdził, że w 2018 roku PSG oferowało około 40 mln €. Ponadto Niemiec poruszył kwestię Kingsleya Comana, który żąda około 20 mln € w ramach nowego kontraktu.
− PSG dałoby nawet 2 razy tyle [Bayern chciał 20 mln € - przyp. red]. To była stracona szansa. Ale czasami Bayern również wyznacza standardy. Lyon to klub z wieloletnią tradycją, Boa będzie tam szczęśliwy – powiedział Nerlinger.
− Moim zdaniem Kingsley Coman to wybitny zawodnik, ale generalnie rzecz biorąc myślę jednak, że Bawarczycy rozważą jego sprzedaż, aby otrzymać opłatę za jego transfer. Jego żądania finansowe są za duże – mówił dalej Niemiec.
W dalszej części rozmowy z Christianem Falkiem, były dyrektor sportowy bawarskiego klubu odniósł się również do tematu Jamala Musiali, który uchodzi za jeden z największych talentów i nadzieję niemieckiej piłki.
− Ogromny talent. Wszystko potoczyło się bardzo szybko. W przypadku młodych talentów pytanie brzmi jednak - czy udowodnią swój poziom w profesjonalnej piłce? Wydaje się, że wszystko wygląda wspaniale. Teraz Jamal musi to pokazać na dłuższym dystansie – podsumował Christian Nerlinger.
Komentarze