Frank Ribery ostatnimi dniami tylko wolno biega na bieżni jednego z boisk treningowych na Säbener Straße– w dalszym ciągu mało prawdopodobne wydaje się, że piłkarz ten zagra w meczu z Aberdeen. Naderwanie mięśnia w udzie powstrzymała go już przed występem w meczu na szczycie z Werderem Brema. Ottmar Hitzfeld nie jest w związku z tym zmuszony wybierać pomiędzy Francuzem, a Bastianem Schweinsteigerem. Może wkrótce zdecyduje się na obydwu?
Młody Niemiec w Hanowerze grał właśnie na pozycji Bilala -
grał i to nawet bardzo dobrze! Udało mu się nawet dwa razy asystować przy
bramkach Luci Toniego. Pokazał to, co po nim oczekujemy – chwalił
trener. Manager Uli Hoeneß dodał – jeśli Bastian będzie grał tak dobrze, to
znajdziemy dla niego miejsce nawet obok Riberyego.
Podobnie jak na początku sezonu, gdy ze względu na plagę kontuzji Bayern do dyspozycji miał tylko jednego, prawdziwego napastnika. Wtenczas Bastian i Frank z powodzeniem grali za napadem.
Czy już w meczu z HSV
zamiast Schweinsteigera czy Riberyego, będziemy mieli okazję podziwiać Schweinery?
Sam Schweini uważa – Jeśli
Frank jest w formie, to musi grać. Dzięki swojemu geniuszowi pomaga drużynie jak
żaden inny piłkarz. Tylko sam trener może zdecydować. Jednak pokazaliśmy, że
potrafimy grać wspólnie z Frankiem. Jest to opcją.
Porównywanie jego osoby z Riberym nie pasują
mu jednak za bardzo – Bardzo dobrze się
rozumiemy i podobnie myślimy o piłce nożnej. Jesteśmy jednak całkiem różnymi
typami graczy, nasze walory są diametralnie różne. Dlatego też
Schweinsteiger uważa, że porównania – są
całkowitą głupotą.
Źródło: bild.de
Komentarze