Niestety, ale mimo wielkich zapowiedzi po porażce z Bayerem 04 Leverkusen, monachijczycy zanotowali w ubiegłą środę kolejny słaby występ.
Tym razem w ramach pierwszego spotkania 1/8 finału Champions
League, podopieczni Thomasa Tuchela mierzyli się na wyjeździe z włoską ekipą
Lazio.
Koniec końców mistrzowie Niemiec po kolejnym rozczarowującym
występie ponieśli porażkę 0:1 i jakby tego było mało – nie oddali nawet jednego
celnego strzału na bramkę swoich rywali… Co do porażki, czerwonej kartki Dayota
Upamecano oraz rewanżu w Monachium, na łamach „DAZN” wypowiedział się
Thomas Mueller.
− Czerwona kartka jest trochę niefortunna. To, że jest
czerwona, zawdzięczamy sobie, ponieważ nie mogliśmy powstrzymać przeciwnika.
Jeśli masz przewagę liczebną przez 25, prawie 30 minut, to porażka 0:1 przy
takim przebiegu gry jest całkowicie w porządku, ponieważ wciąż mamy drugi mecz –
powiedział Mueller.
− To nie jest to, co zamierzaliśmy zrobić. Mogliśmy
prowadzić nawet 2:0 po pierwszej połowie, gdybyśmy lepiej wykorzystywali
okazje. Nie mamy tej całkowicie oderwanej, oczywistej pewności siebie i od
czasu do czasu popełniamy drobne błędy – dodał.
REKLAMA
− Nie zamierzamy skupiać się na tym, by jeszcze bardziej
nas to pogrążyło. Będziemy kontynuować pracę i mamy teraz trzy tygodnie. Potem
zobaczymy, co wydarzy się w Monachium i wyciągniemy wnioski. Teraz świadomie
patrzymy pozytywnie na niedzielę – podsumował Thomas Mueller.
Okazję do zadośćuczynienia po ostatnich porażkach w
Bundeslidze i Lidze Mistrzów, podopieczni Thomasa Tuchela będą mieli już w najbliższą
niedzielę, kiedy to Thomas Mueller i spółka zagrają na wyjeździe z drużyną VfL
Bochum.
Komentarze