DieRoten.pl
Reklama

"Może Diego trafi do Monachium" - kolejny odcinek telenoweli?

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Sprawa cały czas otwarta? To, że Diego przechodzi do Juventusu brzmiało jednoznacznie. Jednak nagle Klaus Allofs sprzeciwia się znowu. "Wcale nie jest pewne, dokąd trafi Diego", powiedział menedżer Werderu po przegranej 1:3 przeciwko Karlsruher SC.

"Cały czas nie wszystko zostało do końca ustalone." Allofs wciąż nie zgadza się na to co zaoferowali Włosi.

Droga wolna dla Bayernu?

"Mogę sobie wyobrazić, że Juve jest zadowolone, my jednak nie jesteśmy. Nie wszystko zostało wyjaśnione. Może się okazać, że Diego w końcu trafi do Monachium", powiedział Allofs. Brazylijczyk znowu byłby tematem dla Bayernu, do którego wg informacji sport1.de, wolałby trafić? Dla Werderu kością niezgody w negocjacjach z Juve jest 15 procentowy udział w sumie odstępnego, który przypada dla Diego i jego doradców. Bremeńczycy wychodzą z założenia, że suma 4,5 mln euro będzie wypłacona przez Wlochów, a dodatkowo 29 mln euro zasili klubową kasę. Jednak rozwiązania w tej sprawie nie widać. W poniedziałek Djair Cunha, ojciec Diego i jego doradca, zjawi się w Bremie, podaje "Kreiszeitung Syke". Albo znajdą szybko rozwiąznie, albo ten poker znowu się przedłuży.

Podejrzane praktyki

Allofs się zdenerwował, po tym jak Giacomo Petralito, człowiek upoważniony przez Juventus do negocjacji, w minionym tygodniu wyjawił publicznie szczegóły kontraktu. Dyrektor sportowy z Bremy nie jest skłonny, by tolerować dalsze, podejrzane praktyki Djaira Cunha i Petralito. Sam Diego wypowiada się sporadycznie, za to bardziej zaskakująco: "Z Juventusem jesteśmy najdalej. Jednak jest jeszcze kilka innych klubów". Jeszcze inne kluby? Aloffs tego nie zdementował: "W tym momencie nie chciałbym o tym dyskutować". Bayern również jest w grze, zwłaszcza, że Real Madryt kusi Francka Ribery. Jeżeli Fiorentino Perez zostanie prezydentem to Zinedine Zidane jako dyrektor sportowy - kumpel Riberyego - będzie mocno nalegać na ten transfer.

Ribery na wylocie

Jak podaje hiszpańska "Marca", Ribery jest od dawna dogadany z Realem. Muszą tylko dojść do porozumienia z Bayernem i wyłożyć 50 mln euro za Francuza. Diego mógłby zastąpić Riberyego w Monachium. To, że opuści Bremę jest już praktycznie pewne. W sobotę został pożegnany przez kibiców. "To był piękny okres w Bremie, zawsze będę dobrze wspominać Werder", powiedział Diego.

Źródło: sport1.de

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...