Bayern stawia na doświadczenie. Transfer Diaza wywołał dyskusję, ale Max Eberl jasno tłumaczy: dziś liczy się efekt tu i teraz. A Kolumbijczyk może dać tytuły.
Sternicy bawarskiego klubu zdecydowali się na transfer Kolumbijczyka, choć nie brakowało głosów krytycznych. Kolumbijski skrzydłowy w styczniu skończy 29 lat, ale władze klubu są przekonane, że był to właściwy ruch. Dyrektor sportowy Max Eberl w rozmowie z „Kickerem” stanowczo odpiera zarzuty, że Bayern przepłacił za zawodnika bez długoterminowej perspektywy.
– Naszym celem musi być dobra mieszanka w kadrze pod względem wieku. Ostatecznie liczy się po prostu jakość – podkreślił.
Jak zaznaczył, wiek to tylko „jeden z dziesięciu do piętnastu czynników”, które brane są pod uwagę przy podejmowaniu decyzji transferowych.
– Dla nas liczy się teraźniejszość, nie najbliższe lata. Jeśli przyjdą tytuły, to cena zakupu przestaje mieć takie znaczenie – dodał Eberl.
Jego zdaniem Díaz to dokładnie taki profil zawodnika, jakiego Bayern obecnie potrzebuje.
– Chcemy szybkości, bramek, asyst, jakości w grze jeden na jednego i wysokiej niezawodności, czyli jak najwięcej występów.
Komentarze