Wczorajszego wieczoru swoje pierwsze spotkanie w ramach wrześniowej przerwy reprezentacyjnej rozegrali piłkarze kadry narodowej Niemiec.
Przypomnijmy raz jeszcze – rywalem naszych sąsiadów zza Odry była drużyna narodowa Japonii, która ostatecznie ograła Niemców aż 4:1. Warto wspomnieć, że wynik mógł być nawet wyższy, ale Japończycy zmarnowali kilka świetnych okazji.
Wielu kibiców oraz ekspertów po kolejnym blamażu jest coraz bardziej przekonanych, że Hansi Flick nie utrzyma się już dłużej na stanowisku selekcjonera – uważa tak chociażby legendarny pomocnik Bayernu oraz niemieckiej reprezentacji narodowej, a mianowicie Lothar Matthaeus.
Reklama− Zła rzecz jest taka - wynik jest w porządku, mógł być jeszcze wyższy. Niemiecka drużyna była bez wyobraźni, bez zwartości, bez radości, nie miała pewności siebie - z wyjątkiem Leroya Sane – powiedział Matthaeus.
− W ostatnich miesiącach niewielu w DFB było za Hansim. Wątpię, czy teraz uda im się go zatrzymać jako selekcjonera. Gdzieś stracił zaufanie, na które zapracował – podsumował Lothar Matthaeus.
Zanim zawodnicy powrócą do swoich macierzystych klubów, to w najbliższy wtorek kadra narodowa Niemiec rozegra jeszcze jeden sparing – przeciwko Francji na Signal Iduna Park w Dortmundzie (początek boju zaplanowano o 21:00).
Komentarze