DieRoten.pl
Reklama

Matthaeus: To może być sezon Sane

fot.
Reklama

Od lata 2020 roku nowym zawodnikiem rekordowego mistrza Niemiec jest Leroy Sane, który przeszedł z Manchesteru City do Bayernu Monachium za mniej niż 50 mln €.

Mimo całkiem pokaźnego dorobku w minionym sezonie, niemiecki skrzydłowy często był krytykowany, a zwłaszcza za swoje występy w bardzo ważnych meczach, w których przeważnie prezentował się mocno poniżej swoich możliwości.

Ostatnio w rozmowie dla „Sport1” na temat Leroya Sane wypowiedział się Lothar Matthaeus, który wierzy, że Niemiec może stać się ważnym graczem FCB. Legenda niemieckiej piłki jest zdania, że sezon 2021/22 może być sezonem 25-letniego pomocnika.

− Widzę Leroya w bardzo pozytywnym świetle. Stał przede mną wyprostowany i wyglądał na całkowicie sprawnego. Wyglądał na bardzo umięśnionego (śmieje się). Myślę, że Leroy robi teraz za Goretzkę – powiedział Matthaeus.

− Leroy był bardzo krytykowany - również przeze mnie. Chciałem się od niego dowiedzieć podczas naszego spotkania, jak odbiera moją krytykę. Jest bardzo samokrytyczny i wie, że stać go na więcej. W międzyczasie pogodził się z odpadnięciem z EURO – mówił dalej.

− On wie, że zagrał źle. Teraz jest pełen energii. Wierzę jednak, że to może być jego sezon. Z pewnością musiał się przyzwyczaić do wiatru, który w Monachium wieje przeciwko Tobie, jeśli nie osiągasz natychmiastowych wyników – dodał.

Matthaeus nie ma również wątpliwości, że po ogromnej krytyce, jaka spadła na Leroya w ostatnich miesiącach, Sane musi odpowiedzieć na to w najlepszy możliwy sposób – grając na wysokim poziomie w ważnych meczach o stawkę.

− On już to zrozumiał. Leroy sobie z tym poradzi. Mam nadzieję, że zobaczymy Leroya Sane na szczycie. Musi wziąć na siebie większą odpowiedzialność, więcej pracować z tyłu, strzelać więcej bramek i asystować. Musi grać konsekwentni – stwierdził Niemiec.

− Leroy musi przede wszystkim grać na wysokim poziomie w ważnych meczach. Po takiej krytyce, jaka na niego spadła, musi teraz wreszcie odpowiedzieć na to – podsumował Lothar Matthaeus.

Źródło: Sport1
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...