DieRoten.pl
Reklama

Matthaeus: Nie ma wyraźnego faworyta

fot. Photogenica
Reklama

To już dziś! Wieczorem na Signal Iduna Park w Dortmundzie, naprzeciwko siebie staną dwa największe kluby w historii niemieckiej piłki − Bayern Monachium oraz Borussia Dortmund.

Początek starcia na Signal Iduna Park w Dortmundzie już o 18:30. Przypominamy zarazem, że mecz na stadionie będzie oglądać 15 000 fanów, zaś wśród nich znajdzie się 750 fanów Bayernu Monachium.

W ostatnim czasie na temat nadchodzącego „Klassikera” wypowiedziało się wielu zawodników, trenerów, działaczy klubowych oraz ekspertów. Niedawno swoje zdanie wyraził legendarny Lothar Mattheus, który nie ukrywa, iż będzie to wielki spektakl niemieckiej piłki.

− To globalny spektakl, co czyni go naprawdę wyjątkowym. Około 200 krajów będzie śledzić ten mecz. BVB może dzięki wygranej znaleźć się na szczycie tabeli. W przypadku meczu w Dortmundzie ważne jest, aby kibice stworzyli dobrą atmosferę – powiedział Matthaeus.

− Nawet jeśli stadion nie może być wyprzedany, dwunasty kibic może naprawdę pobudzić BVB do działania – mówił dalej.

Lothar Matthaeus nie ma wątpliwości, że Bayern zwykle jest faworytem, ale jak sam przyznał – w Dortmundzie pojedynki obu klubów zwykle były bardzo zacięte, dlatego też trudno jest wskazać jednego wyraźnego zwycięzcę nadchodzącej rywalizacji na Signal Iduna Park.

− To będzie zacięty mecz. Naprawdę nie widzę żadnej z drużyn, która wygrałaby wyraźnie. Bayern często dominuje w tych meczach na Allianz Arena, ale mecze w Dortmundzie są o wiele bardziej zacięte i pełne walki. Żadna z drużyn nie będzie atakować z całych sił – dodał.

− Będą chcieli narzucić się fizycznie i zapewnić sobie respekt w ataku. Obie drużyny są naprawdę dobrze wyposażone w ataku - nie opierają się tylko na Haalandzie i Lewandowskim - ale nie sądzę, aby wystawienie 6 czy 7 zawodników do przodu przyniosło korzyści którejkolwiek ze stron – podsumował Lothar Matthaeus.

Źródło: Bundesliga
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...