Kilka dni temu Bayern Monachium oficjalnie potwierdził zakontraktowanie nowego środkowego napastnika – Harry’ego Kane’a.
Angielski napastnik podpisał z monachijczykami kontrakt, który obowiązuje do końca czerwca 2027 roku. Przypominamy zarazem, że Bayern zapłacił za Anglika około 110 milionów euro (wliczając w to różne bonusy).
Niedawno temat pozyskania Harry’ego Kane’a w swojej kolumnie dla „Sky” poruszył legendarny Lothar Matthaeus, który jest jego zadaniem absolutnie topowym rozwiązaniem, zaś wydane na niego pieniądze są w dzisiejszych czasach zupełnie w porządku.
− Ogólnie rzecz biorąc, ten transfer Harry’ego jest absolutnie topowy. Kane jest jednym z pięciu najlepszych napastników na świecie. Będzie musiał przyzwyczaić się do Bundesligi, ale z pewnością strzeli wiele bramek dla Bayernu – stwierdził Matthaeus.
− Cała czkawka przed podpisaniem kontraktu znów nie była w stylu Bayernu. Nie pamiętam, żeby Bayern kiedykolwiek pozwolił innemu klubowi tak wodzić się za nos. W przeszłości powiedzieliby: „Chcemy waszego zawodnika, oto 90 mln euro. Macie tydzień na rozważanie” – dodał.
− Gdyby wtedy nic się nie wydarzyło, mieliby plan B. Ale nie zniósłbyś czegoś takiego przez trzy tygodnie. Teraz jest tutaj, pozyskali go, to topowy zawodnik, zaś ta kwota, za którą został kupiony – jest w porządku w tych czasach – podsumował Lothar Matthaeus.
W najbliższy piątek Harry Kane stanie przed szansą swojego debiutu w rozgrywkach niemieckiej Bundesligi – w ramach pierwszej kolejki ligowej, monachijczycy zmierzą się na wyjeździe z Werderem Bremą, zaś 30-latek ma zagrać od samego początku.
Komentarze