DieRoten.pl
Reklama

Reklama

Martinez: Zawsze dawałem z siebie wszystko

fot.

2021 roku będzie rokiem kilku pożegnań w zespole rekordowego mistrza Niemiec. Jednym z zawodników, którzy pożegnają się z Bayernem jest Javi Martinez.

Po spędzeniu dziewięciu lat w Bayernie, hiszpański pomocnik odchodzi tego lata, jako że jego umowa nie zostanie przedłużona – obie strony ustaliły, że będzie to najlepszym rozwiązaniem.

Nie tak dawno temu Javi Martinez udzielił obszernego wywiadu dla magazynu „Kicker”, w którym odniósł się między innymi do swoich wspomnień z FCB, zdobytych trofeów, rywalizacji z Borussią Dortmund oraz swojego najważniejszego tytułu zdobytego jako gracz „Gwiazdy Południa”.

Reklama

Poniżej znajdziecie pozostałe fragmenty wypowiedzi weterana bawarskiego klubu na szereg innych tematów. Serdecznie zachęcamy do lektury.

Javi Martinez na temat:

…wspomnień z Bayernu:

„…Na szczęście zabieram ze sobą tylko te dobre. Oczywiście były też złe momenty, jak poważna kontuzja kolana w 2014 roku, ale ogólnie rzecz biorąc miło wspominam każdy dzień tutaj, ponieważ było to wspaniałe doświadczenie. Spędziłem czas z najlepszymi trenerami i zawodnikami na świecie. Pomogło mi to w ogromnym stopniu rozwinąć się jako piłkarz i jako człowiek. No i oczywiście wspomnienia z dwukrotnego zdobycia potrójnej korony, po raz pierwszy w historii FCB - to było świetne!”

…dziewięciu mistrzostw z rzędu:

„…To naprawdę niesamowite, jeśli się nad tym dobrze zastanowić. Przed tą serią rekordem były 3 mistrzostwa z rzędu. Moim zdaniem w tych latach konkurencja stała się jeszcze ostrzejsza. Ludzie czasami myślą, że to jest łatwe, ale to jest bardzo skomplikowane, to ciężka praca każdego dnia. Dlatego cały nasz zespół i ja możemy być z tego dumni. To wielkie osiągnięcie!”

…2021 roku:

„…To było bardzo trudne, ponieważ terminarz był napięty. Graliśmy prawie bez przerwy. Nie jest to łatwe dla mięśni i formy. Jesteśmy tylko ludźmi. Jako osoba związana z domem, nie mogłem pojechać do Hiszpanii i odwiedzić rodziny z powodu pandemii. To było trudne, ale takie są czasy, z którymi każdy musi się zmierzyć, inni ludzie w Niemczech i Europie mają o wiele większe problemy i zmartwienia. Doceniam to, że mieszkam w Niemczech, gdzie opieka medyczna jest bardzo dobra.”

…przebytego zakażenia koronawirusem:

„…Przez 2 lub 3 dni bolała mnie głowa, ale nie miałem gorączki ani żadnych innych objawów. Byłem sam w domu, na szczęście nie było tam mojej rodziny, więc nie mogłem nikogo zarazić. Dla moich rodziców infekcja byłaby trudniejsza...”

…najważniejszego trofeum zdobytego w Bayernie:

„…Pierwszy Puchar LM w 2013 roku na Wembley przeciwko BVB. Po przegranym finale rok wcześniej z Chelsea, widziałem ulgę i radość na twarzach moich kumpli z drużyny. Zawsze marzyłem o tym trofeum. W dodatku zdobyłem ten tytuł na koniec mojego pierwszego sezonu jako zawodnik Bayernu. Wiele osób powtarzało wtedy, że 40 milionów € za defensywnego pomocnika to dużo pieniędzy, choć ja sam zawsze blednąłem przy tej kwocie.”

…2013 roku i trypletu:

„…Pomogłem drużynie, ale to nie ja przyczyniłem się do zwycięstwa, mieliśmy też innych nowych piłkarzy. Byliśmy wtedy cholernie silni. Mowa nie tylko o wyjściowej XI, ale całej kadrze. W ataku mieliśmy Mandzukica, Gomeza i Pizzę. Za nimi grali Toni Kroos, Arjen Robben, Franck Ribery i Thomas Mueller. Cóż za ofensywa, sama klasa światowa! Obrona też była bardzo, ale to bardzo dobra i nie musiała się przed nikim chować.”

…samego siebie w wielkich meczach:

„…Jestem zawodnikiem, który zawsze dawał z siebie wszystko w wielkich meczach i byłem na to gotowy. Nie jestem typem nerwusa. W takich meczach dużo zależało od osobowości. Niektórzy ludzie nie radzą sobie tak dobrze z presją.”

…rywalizacji i meczach z BVB:

„…Oczywiście, w tych pojedynkach zawsze była wielka rywalizacja. Prawdopodobnie byłem wtedy jeszcze bardziej zmotywowany, ale to normalne w meczach z wielkimi drużynami.”

…najlepszego meczu w barwach FCB:

„…Chyba finał Pucharu Niemiec z BVB w 2014 roku. Wygraliśmy 2:0 po dogrywce, pod wodzą Guardioli. Grałem jako stoper w trzyosobowej obronie. To był wspaniały triumf. Rafinha grał na lewej. W składzie znalazł się też młody Hojbjerg.”

Źródło: Kicker.de
GabrielStach

Komentarze

Reklama
Trwa wczytywanie komentarzy...