Tego lata dojdzie do kilku pożegnań. Mowa oczywiście nie tylko o piłkarzach, ale i również członkach sztabu szkoleniowego oraz zarządu bawarskiego klubu.
Wśród zawodników, którzy żegnają się z ekipą rekordowego mistrza Niemiec, można wyróżnić przede wszystkim jakże zasłużonego dla klubu Javiego Martineza, który zdobył w sumie 24 tytuły z kolegami w Monachium.
Nie tak dawno temu, Hiszpan udzielił obszernego wywiadu dla niemieckiego „TZ”, w którym odniósł się do wielu różnych tematów. Weteran FCB nie ukrywa, iż fakt zdobywania średnio 2,7 tytułów na sezon jest dla niego czymś niezwykłym i szalonym zarazem.
− Nie śmiałbym nawet o tym marzyć. Przeczytałem wcześniej na Instagramie, że to średnio 2,7 tytułów na rok. Szaleństwo. Jestem bardzo wdzięczny i dumny z tego, co udało nam się wspólnie osiągnąć w Bayernie − powiedział Martinez.
W dalszej części rozmowy z dziennikarzem, Javiego zapytano również o wskazanie jego najlepszych wspomnień oraz najtrudniejszego momentu w trakcie swojej wieloletniej przygody z ekipą rekordowego mistrza Niemiec.
− Zawsze kiedy zdobywaliśmy tytuły lub wygrywaliśmy z wielkimi rywalami, jak np. BVB czy RB Lipsk − zawsze było to bardzo wyjątkowe. Ale jeśli miałbym wybrać, wybrałbym finały Ligi Mistrzów z 2013 i 2020 roku − dodał.
− Zerwanie więzadła krzyżowego w kolanie w meczu o Superuchar Niemiec z Borussią Dortmund w 2014 roku. Jednakże pomoc klubu, kibiców i mieszkańców Monachium sprawiły, że było mi łatwiej wyleczyć uraz − podsumował Javi Martinez.
Komentarze