DieRoten.pl
Reklama

Martin prawdziwym Bawarczykiem!

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Obrońca Bayernu Monachium Martin Demichelis po strzeleniu bramki w Leverkusen z uczuciem uderzał w herb klubu z Bawarii, który znajduje się po lewej stronie trykotu Mistrzów Niemiec. Ten gest mógł wydawać się jednoznaczny - teraz już wiemy na 100% co on oznaczał! "Tutaj jest jak w domu. Jestem w Monachium bardzo szczęśliwy i najchętniej pozostałbym w tym mieście na wiele lat" powiedział Demichelis, który wyraźnie daje znać działaczom i kibicom Bayernu o swoim przywiązaniu do monachijskiej drużyny.

Argentyńczyk, który w klubie z Bawarii jest od 01.07.2003, w wywiadzie dla piątkowego wydania lokalnej gazety mówi: "Jestem częścią tego klubu. Nie wyobrażam sobie gry nigdzie incziej poza Niemcami."

Taka postawa "Micho" może być podyktowana tym, że w trudnym okresie dla Argentyńczyka, kiedy to nie został powołany do kadry narodowej na MŚ w Niemczech, zarząd (nie po raz pierwszy w swojej kadencji) z całych sił wsparł swojego piłkarza w takich chwilach...
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...