DieRoten.pl
Reklama

Lucas: Nigdy nie myślałem o odejściu z Bayernu

fot. Maciej Rogowski Photo / Shutterstock.com
Reklama

Nie dalej jak 1 lipca 2019 roku, Bayern Monachium przeprowadził najdroższy transfer w swojej dotychczasowej historii. Mowa rzecz jasna o pozyskaniu Lucasa Hernandeza.

Przypominamy, że francuski obrońca zasilił szeregi rekordowego mistrza Niemiec za sumę 80 milionów euro, co było nie tylko rekordem wszech czasów Bayernu, ale i również całej niemieckiej Bundesligi.

Nie tak dawno temu Lucas Hernandez udzielił obszernego wywiadu dla „Kickera”, w którym to odniósł się do różnych tematów związanych z FCB i nie tylko. 25-latek podkreślił, że choć zdarzały mu się trudne momenty w Monachium, to nigdy tak naprawdę nie myślał o odejściu. Celem Francuza jest odpłacić się za zaufanie, jakim obdarzyli go „Bawarczycy”, grając dobrze i zdobywając kolejne trofea.

Jeśli jesteście ciekawi, co jeszcze miał do powiedzenia defensor bawarskiego klubu, to poniżej znajdziecie fragmenty jego wypowiedzi.

Lucas Hernandez na temat:

…przekonania transferu do Bayernu:

„…Tak, zawsze byłem przekonany, że postąpiłem dobrze decydując się na transfer. Myślę, że Bayern pomógł mi nie tylko jako piłkarzowi, ale i jako osobie.”

…rozważań o odejściu z FCB:

„…Wcale o tym nie myślałem, nawet w trudnych chwilach. Moim celem zawsze było znalezienie swojego miejsca. Dlatego zdecydowałem się na grę dla tego klubu.”

…80 mln € za swój transfer:

„…To dla mnie żadne obciążenie. To był duży transfer i duże pieniądze, bez dwóch zdań. Ale w tamtych czasach, przed pandemią, było wiele takich transferów. Staram się spłacić każde euro z mojej opłaty transferowej swoimi występami.”

…transferu:

„…Bayern podjął wiele starań, aby mnie kupić. To pokazuje, że klub jest do mnie przekonany. Ale nie mogłem wpłynąć na tę sumę 80 mln €. Moim zadaniem jest pomóc FCB w zdobyciu jak największej liczby tytułów – po to gram w piłkę!”

…kwoty 80 mln € i krytyki jego osoby:

„…Moim zdaniem to prawda, że kwota 80 mln € wpływa na ocenę mojej osoby, dlatego media są wobec mnie nieco bardziej krytyczne niż wobec innych. Lecz jestem trzeźwo myślącą i zrelaksowaną osobą, więc mogę sobie z tym poradzić. Leo Messi też jest czasem krytykowany. Krytyka to coś normalnego, to część naszego zawodu.”

…oceny swojej osoby na podstawie 80 mln €:

„…Zawsze znajdą się krytycy. Krytyka czyni mnie silniejszym i motywuje do pracy nad słabościami. Zawsze zdarzą się gorsze w fazy w karierze, zaś krytyka może pomóc. Nawet Wasze oceny.”

…niedoceniania obrońców w plebiscycie Złotej Piłki:

„…Oczywiście – bramki są decydujące, a napastnicy robią różnicę. Jednak czasami my jako obrońcy też robimy różnicę. Każdy jednak chce oglądać bramki, to one tworzą futbol. Nawet jeśli Virgil van Dijk był w pierwszej trójce trzy lata temu, czy Fabio Cannavaro wygrał nawet głosowanie w 2006 roku, to trudno będzie to powtórzyć. Choć nigdy nie wiadomo. Na tym polega piękno futbolu, że zawsze może zdarzyć się coś zaskakującego.”

…Złotej Piłki i braku wygranej Lewandowskiego:

„…Dla mnie Lewy zasłużył na Złotą Piłkę. Rozegrał genialny sezon i zapisał się na kartach historii. Messi też odniósł sukces z Argentyną, ale niektórzy nadal nie rozumieją jego zwycięstwa i słusznie – bo w porównaniu do Lewego nie był tak regularny.”

…swojego wzoru do naśladowania:

„…Moim wzorem do naśladowania był Zinedine Zidane, jak większość francuskich piłkarzy w tamtym czasie. Kiedy byłem mały, uwielbiałem też Fernando Hierro z Hiszpanii, który grał dla Realu w latach 90’ i na początku XXI wieku. Bardzo go podziwiałam.”

…gry jako obrońca:

„…Uwielbiam grać jako obrońca. Od małego dziecka zawsze chciałem być obrońcą. Czy to na boisku w szkole, czy z przyjaciółmi na innych boiskach. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to całkiem normalne (śmieje się).”

Źródło: Kicker.de
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...