To była noc, której nigdy nie zapomni. 17-letni Lennart Karl nie tylko zdobył wymarzoną bramkę w swoim debiucie w Lidze Mistrzów, ale także zapisał się w historii Bayernu Monachium i niemieckiego futbolu.
W środowy wieczór na Allianz Arenie narodziła się nowa
gwiazda. Lennart Karl, młody skrzydłowy Bayernu Monachium, w swoim pierwszym
meczu w Lidze Mistrzów potrzebował zaledwie pięciu minut, by zdobyć
premierowego gola – i jednocześnie ustanowić dwa rekordy.
Karl został najmłodszym piłkarzem w historii Bayernu
Monachium, który trafił do siatki w rozgrywkach Ligi Mistrzów, bijąc
dotychczasowy rekord należący do Jamala Musiali. Co więcej, 17-latek zapisał
się także w annałach jako najmłodszy niemiecki strzelec w historii tych
rozgrywek.
Gol Karla był prawdziwym majstersztykiem. Po podaniu
Jonathana Taha młody napastnik ruszył z połowy boiska, minął dwóch obrońców i
potężnym strzałem z 20 metrów pokonał bramkarza Club Brugge. Stadion
eksplodował z radości, a sam Karl nie potrafił ukryć emocji – to był moment,
który spełnił jego dziecięce marzenia.
Wychowanek akademii Bayernu od miesięcy uchodzi za jeden z
największych talentów młodego pokolenia w Niemczech. Jego technika, dynamika i
dojrzałość piłkarska wzbudzają zachwyt zarówno trenerów, jak i kibiców.
Jeden gol, dwa rekordy i obietnica wielkiej kariery – Lennart
Karl to nazwisko, które kibice Bayernu i niemieckiej reprezentacji będą jeszcze
długo wspominać.
Komentarze