DieRoten.pl
Reklama

Kto nie zagra w finale LM?

fot.
Reklama

Piąty maj to dzień sądu dla Francka Ribérego. Tego dnia wyjaśnienie złoży komisja, która została wyznaczona do ponownego rozpatrzenia sprawy czerwonej kartki, którą Francuz dostał pierwszym meczu przeciwko Olympique Lyon w półfinale Ligi Mistrzów. Stawka tej decyzji jest olbrzymia - chodzi o możliwość występu w finale Ligi Mistrzów.

Kartka dla Ribérego była efektem groźnego wejścia w nogi napastnika Les Gones - Lisandro Lopeza. Pierwsze orzeczenie komisji mówiło o trzech meczach kary. W ostatnim czasie skrzydłowy Bayernu ma wiele problemów, a ten występ jest mu bardzo potrzebny. Możliwość skorzystanie z usług Francka byłaby na pewno dobrą wiadomością dla trenera Bayernu, Louisa van Gaala.

Prośbę o anulowanie czerwonej kartki dla swojego zawodnika złoży Inter Mediolan. Thiago Motta musiał opuścić boisko z faul na Sergio Busquetsie. Na nagraniach wideo widać, jak Busquets odgrywał dramatyczną scenę, upewniając się, czy sędzia i kamery dobrze widzą jak bardzo cierpi po tym, jak został sfaulowany.

 

"To było niesprawiedliwie. Na powtórkach widać, jak mój przeciwnik patrzył na arbitra. Być może pan de Bleckeere nie widział dobrze tej sytuacji, ale nie może się sugerować reakcją zawodnika" - mówił wyraźnie rozgoryczony decyzją arbitra Motta.

 
Zawodnik Interu ma nadzieję, że to nagranie bezpośrednio wpłynie na anulowanie kartki.

 

"Mam nadzieję, że te powtórki pozwolą mi zrealizować marzenie, jakim jest występ w finale tych rozgrywek" - dodaje zawodnik Nerazzurrich.

 

 

Busqets

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zachowanie Busquetsa 

Źródło:
zachar

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...