W ubiegły wtorek mistrzowie Niemiec podejmowali na własnym podwórku w Monachium ekipę RB Salzburg w ramach 1/8 finału rozgrywek Champions League.
Podopieczni Juliana Nagelsmanna nie okazali litości swoim rywalom z Austrii i rozbili ich aż 7:1 (8:2 w dwumeczu). Warto podkreślić, że świetny mecz zaliczył przede wszystkim autor 3 bramek i 1 asysty, czyli Robert Lewandowski.
Po zakończeniu spotkania na Allianz Arenie, tradycyjnie w strefie mieszanej na pytania odpowiadali piłkarze oraz trenerzy obu klubów. W przypadku Salzburga wybór padł między innymi na prawego defensora – Rasmusa Kristensena.
− To był przeciwnik na innym poziomie. Mieliśmy kilka szans, ale ich nie wykorzystaliśmy. Daliśmy z siebie wszystko, ale to nie wystarczyło. Nie miało to nic wspólnego z nastawieniem, koncentracją czy planem. Po prostu byli lepsi pod każdym względem – powiedział po meczu Kristensen.
− To dało się łatwo zauważyć. To był przeciwnik na zupełnie innym poziomie. Na początku mieliśmy dobre szanse, ale jeśli ich nie wykorzystujemy, to masz trudniej. Walczyliśmy, dawaliśmy z siebie wszystko, ale to nie wystarczyło – mówił dalej.
− Biorąc pod uwagę dwumecz, Bayern awansował dalej zasłużenie. Nie ma to nic wspólnego z naszą taktyką. Byliśmy po prostu gorsi w starciu z jedną z najlepszych drużyn – podsumował Rasmus Kristensen.
Warto podkreślić, że mimo odpadnięcia z Bayernem z Ligi Mistrzów, ekipa RB Salzburg i tak zapisała się na kartach historii Champions League oraz austriackiej piłki, albowiem RBS jest pierwszą drużyną z Austrii, która dotarła do etapu 1/8 finału rozgrywek.
Komentarze