DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Konferencja przed Fryburgiem: Bez wymówek

fot. Eibner-Pressefoto/Jenni Maul

Bayern Monachium wraca do gry w Bundeslidze. Przed starciem z Freiburgiem,. Vincent Kompany spotkał się z dziennikarzami na porannej konferencji prasowej.

Sytuacja kadrowa

Najważniejszym tematem dla kibiców “Die Roten” jest stan zdrowia kluczowych graczy. Vincent Kompany nie miał samych dobrych wieści, szczególnie w kontekście kapitana drużyny.

REKLAMA

W przypadku Manuela Neuera musimy jeszcze poczekać, był lekko przeziębiony i dlatego nie trenował. Miejmy nadzieję, że dziś będzie obecny – wyjaśnił szkoleniowiec.

Więcej optymizmu wlewa powrót obrońców, choć w przypadku Alphonso Daviesa potrzebna jest jeszcze cierpliwość.

– Alphonso to niesamowity atleta. Nawet jeśli nie jest jeszcze gotowy na 100 procent, to prawdopodobnie i tak jest już najszybszy w kadrze. Ito również dobrze zaprezentował się po powrocie do treningów. W przypadku “Phonzy’ego” trzeba zachować cierpliwość. Jeśli uda mu się wystąpić w tym roku jeszcze w jednym lub dwóch meczach, byłoby super – ocenił Kompany.

Mniej kolorowo wygląda sytuacja w ofensywie. Serge Gnabry prawdopodobnie opuści najbliższe spotkanie.

– Serge wrócił ze zgrupowania reprezentacji i coś jeszcze odczuwał. Sprawdzamy to, ale na Freiburg prawdopodobnie to jeszcze nie wystarczy, mamy nadzieję na mecz kolejny – dodał trener, potwierdzając jednocześnie, że Joshua Kimmich jest gotowy do gry w 100 procentach.

Ciekawym wątkiem była sytuacja Luisa Diaza, który w nadchodzącym meczu Ligi Mistrzów przeciwko Arsenalowi będzie pauzował za kartki. Czy to oznacza, że w lidze będzie oszczędzany? Kompany postawił sprawę jasno.

– W jego przypadku nie ma mowy o sterowaniu obciążeniami. Musi nam pomóc swoją energią. Mecz z Arsenalem nie ma tu dużego wpływu. Chłopcy podchodzą do spotkania z Freiburgiem z dużą energią. Chcemy wygrać ten mecz i na razie nie zaprzątamy sobie głowy Arsenalem – stwierdził stanowczo Belg.

O rywalu i braku wymówek

Bayern zmierzy się z Freiburgiem, zespołem, który Kompany darzy dużym szacunkiem ze względu na ich model zarządzania.

– Freiburg to jeden z najlepszych przykładów stabilizacji. Jestem wielkim fanem stabilizacji w piłce nożnej. Mają trenera, który wcześniej był tam piłkarzem. Nigdy tak naprawdę nie zmienili swojego stylu, wprowadzali tylko małe korekty. (...) Mecze przeciwko nim nigdy nie są łatwe, potrafią dotrzymać kroku każdemu zespołowi – komplementował rywala trener monachijczyków.

REKLAMA

Zapytany, czy krótki czas przygotowań po przerwie na kadrę może być problemem, Kompany odrzucił szukanie alibi:

– To oczywiście mógłby być atut [dla rywala], ale prawda jest taka, że mamy większy budżet niż Freiburg. Nie chcę żadnych wymówek. W naszej drużynie nie było rozczarowania, wszyscy chłopcy zakwalifikowali się na mundial i wracają z pozytywnymi odczuciami.

Młodzież i sztab

Dziennikarze dopytywali również o młode talenty – Lennarta Karla i Toma Bischofa. Kompany podkreślił, że w Monachium poprzeczka wisi wysoko nawet dla nastolatków.

– Pozostać obiektywnym – to moja rola. Niezależnie od tego, ile goli strzelą, co zrobią, czy to będzie dobry, czy słaby mecz, musimy być obiektywni. Będąc w Bayernie Monachium, nawet w tym wieku trzeba być wyjątkowym. Oni chcą osiągać coraz więcej, to jest najważniejsze.

Belg opowiedział też o swoim sztabie, wspominając odejście Brama Geersa i rolę Rodyse Munienge:

– Rodyse Munienge jest bardzo ważny dla mojej pracy. Zasłużył na to, by tu być, jest zawsze obecny. Jeśli ktoś gasi światła, kiedy wychodzimy, to właśnie on. 

Źródło: fcbayern.com
admin

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...