DieRoten.pl
Reklama

Konferencja: Chcemy dać z siebie wszystko

fot. Ł. Skwiot
Reklama

Już jutro Bayern Monachium zmierzy się w domowym meczu z Arsenalem w ramach 1/4 finału Ligi Mistrzów. W przeddzień spotkania z mediami spotkał się Thomas Tuchel.

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej trener monachijczyków – Thomas Tuchel – odpowiadał na przeróżne pytania dziennikarzy. Jak zwykle nie mogło zabraknąć pytań o stan zdrowia poszczególnych graczy, czy też spraw związanych z klubem.

W nadchodzącym starciu rozgrywek Ligi Mistrzów, niemiecki szkoleniowiec najpewniej będzie zmuszony radzić sobie bez czterech zawodników pierwszego składu. Mowa o takich graczach jak Sacha Boey (kontuzja mięśniowa), Kingsley Coman (kontuzja mięśniowa), Leroy Sane (kontuzja mięśniowa) oraz Bouna Sarr (trening indywidualny).

Jak można było się spodziewać, nie zabrakło też pytań o Arsenal, czy też o formę swojego zespołu i niektórych piłkarzy. Jeśli jesteście ciekawi, co jeszcze miał do powiedzenia trener rekordowego mistrza Niemiec, to poniżej znajdziecie fragmenty jego wypowiedzi. Zachęcamy wszystkich chętnych do lektury!

Thomas Tuchel na temat:

…sytuacji kadrowej:

„…Manuel Neuer i Leroy Sane mogą zagrać. Ze względu na sytuację kadrową z Serge’em i Kingiem, Leroy prawdopodobnie będzie musiał zaciskać zęby tak długo, jak to możliwe”.

…Aleksandara Pavlovica: 

„…Aleks nie miał żadnego rytmu od meczu z Darmstadt i to było widać. Jest tendencja, by był w składzie. Ale na razie nie ma powodu, dla którego nie mielibyśmy wystawić dwóch środkowych pomocników z pierwszego meczu”.

…wyboru na lewej obronie:

„…Przyglądamy się pozycji lewego obrońcy. Mamy dodatkowy dzień na przygotowania. To dobrze dla nas. Potem będę musiał również porozmawiać z Noussairem Mazraouim, który fizycznie nie radził sobie zbyt dobrze ostatnio. Ostateczne decyzje podejmiemy dziś wieczorem”.

…Matthijsa de Ligta:

„…Matthijs nigdy nie był numerem cztery. Zawsze chodzi o wyczucie czasu. Od jakiegoś czasu mamy sytuację, w której mamy czterech zdrowych środkowych obrońców. Zawsze mieliśmy do niego zaufanie, tak jak teraz mamy zaufanie do Kima i Dayota .Potrzebujemy jutro Matthijsa w szczytowej formie”.

…meczu z Arsenalem:

„…Potrzebujemy wszystkiego. Potrzebujemy pasji i takiej samej dyscypliny taktycznej jak w pierwszym meczu. Naprawdę chcemy wygrać ten mecz. Liczymy na taką samą atmosferę jak w pierwszym meczu. Szczególnie w naszej sytuacji kadrowej niezwykle ważne jest, aby każdy kibic przyszedł nas wspierać i naciskać. Potrzebujemy dodatkowych procentów, aby móc wygrać z Arsenalem”.

…Arsenalu:

„…Myślę, że  Saka i Odegaard zawsze grają prawą stroną, przynajmniej na początku ataku. Starają się tam stworzyć przeciążenie, aby przejść lub wykonać ruch boczny. Nie nauczyliśmy się niczego nowego z niedzielnego meczu ligowego. Wszystko jest bardzo elastyczne, przejścia są bardzo płynne. Przez większość czasu wszystko się dzieje, to nie jest zespół, który jest przywiązany do jednej formacji. Można rozpoznać wiele automatycznych, ale także wolnych sekwencji. W pierwszym meczu graliśmy bardzo uważnie. Grają w bardzo atrakcyjnym stylu. Grają na najwyższym poziomie. W pierwszym meczu poszło nam dobrze, ale to dopiero połowa. Potrzebujemy wszystkiego ponownie i mamy nadzieję, że mecz u siebie będzie decydującym czynnikiem”.

…doświadczenia FCB w Lidze Mistrzów:

„…Mamy niewielką przewagę, jeśli spojrzymy na nasze doświadczenie w tych rozgrywkach. Aby jednak przekuć ją w decydującą przewagę, potrzebujemy najlepszego występu. Dotarcie do półfinału nie jest czymś normalnym. Mamy jeden mecz, aby zrobić kolejny duży krok w tej wspaniałej rywalizacji. Jesteśmy gotowi dać z siebie wszystko. Jeśli doświadczenie da nam pięć procent, będziemy szczęśliwi. Rywalizacja jest bardzo zacięta”.

…rywalizacji:

„…W całym sezonie był tylko jeden mecz, w którym musieliśmy powiedzieć zawodnikowi z pierwszego składu, że nie będzie go w składzie. Oczywiście ma to wpływ i odgrywa rolę w przebiegu sezonu. W pierwszym meczu w Londynie ponownie straciliśmy dwóch skrzydłowych - Serge’a i Kinga. Tak naprawdę nie było żadnej naturalnej rywalizacji”.

…przedmeczowych rytuałów:

„…Im większe napięcie, tym bardziej pozwalamy zawodnikom na ich rytuały. Ale oczywiście to specjalna pozycja wyjściowa, motywacja się zmienia. Mieliśmy dodatkowy dzień na przygotowania. Wykorzystaliśmy to. Specjalny mecz automatycznie przynosi specjalną energię i napięcie. Chcemy dać z siebie wszystko”.

…starcia Bundesligi z Premier League:

„…Oczywiście chcemy pomóc Bundeslidze w zdobyciu piątego miejsca w Lidze Mistrzów. Mamy szansę na awans. Będzie bardzo ciężko. Premier League to najtrudniejsza liga na świecie. Chcemy być konkurencyjni, aby walczyć o tytuł Ligi Mistrzów. Jutro gramy przeciwko jednej z najsilniejszych drużyn w Premier League. Musimy udowodnić swoją wartość i nie możemy się doczekać tego starcia. To nie Bundesliga kontra Premier League, to Bayern kontra Arsenal. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby wygrać”.

…presji:

„…Konieczność awansu to złe słowo. Ignoruje ono fakt, że gramy przeciwko Arsenalowi. To mecz 50:50. Chcemy ponownie dotrzeć do półfinału po długim czasie, a następnie przejść całą drogę. Oczywiście zwycięstwo w Lidze Mistrzów osładza każdy sezon dla każdego klubu. Oczywiście, w lidze i pucharze spisywaliśmy się słabiej. Ale nie potrzebowaliśmy tego, aby jutro być w pełni zmotywowanym. Musimy dać z siebie wszystko i potrzebujemy każdego widza, który jest gotowy walczyć z nami. Czujemy się gotowi, mamy jeszcze jedną sesję treningową i jutro zrobimy wszystko, co w naszej mocy”.

Źródło: FCB.de / FCB.tv
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...