Vincent Kompany z wielkim szacunkiem wypowiadał się na dzisiejszej konferencji prasowej o PSG i Luisie Enrique, ale jasno stawia cel: zwycięstwo! Zobaczcie co powiedział szkoleniowiec "Die Roten".
Szkoleniowiec Bayernu podkreślił, że aby wygrać w Paryżu, jego zespół musi zagrać na najwyższym poziomie.
— Trzeba wierzyć, że da się radę. Potrzeba też perfekcyjnego meczu, gramy przeciwko zwycięzcy Ligi Mistrzów i jednemu z faworytów. Mecz na wyjeździe to dodatkowy stopień trudności. Musimy wierzyć w naszą szansę.
Skład znany w 90 procentach
— Zawsze są przemyślenia na temat tego, kto może być ważny w takim meczu. Ostateczną decyzję podejmę jutro rano. Teraz jest ona gotowa w 90 procentach, a 100 procent będzie w dniu meczu.
O sile PSG i szacunku dla Enrique
Kompany nie szczędził pochwał pod adresem rywala i jego trenera.
— Duch zespołowy bardzo mi imponuje, zdolność do odzyskiwania piłek i indywidualna jakość. W PSG nie wystarczy skupić się na jednym graczu.
Szczególny szacunek wyraził wobec Luisa Enrique.
— To był klub z największymi gwiazdami na świecie. On przyszedł i miał rewolucyjny pomysł. To, że klub go wsparł i jak on to wdrożył z wieloma młodymi graczami…To, co tu osiągnął, jest imponujące. Mam dla Luisa Enrique bardzo dużo szacunku, Mimo to chcę wygrać.
O roli kluczowych graczy Bayernu
Trener odniósł się też do sytuacji kontraktowej Dayota Upamecano, którego przyszłość jest ostatnio tematem dyskusji.
— Zawsze postrzegam swoich zawodników jako nieco lepszych niż wszyscy inni. Dayot Upamecano jest absolutnie ważną częścią naszej drużyny. W naszym klubie mamy bardzo jasno zdefiniowane role. To nie tylko ja podejmuję decyzję. Mogę ocenić jego sportowe kwalifikacje. Widzę go jako bardzo dobrego i szczęśliwego zawodnika.
Zapytany o rolę Harry’ego Kane’a, odpowiedział:
— Jego rola w porównaniu do zeszłego sezonu aż tak bardzo się nie zmieniła. Harry jest bardzo doświadczony, ma dobre wyczucie gry. Chcę dać mu swobodę.
Komentarze