Kompany odpowiada na słowa Hoenessa o City i Guardioli

Uli Hoeness znów wywołał medialną burzę, a Vincent Kompany musiał odnieść się do słów honorowego prezydenta Bayernu – choć zrobił to wyjątkowo dyplomatycznie.

Były prezydent Bayernu Monachium, Uli Hoeness, ponownie trafił na pierwsze strony gazet po serii głośnych wystąpień podczas „Power Days” Juergena Hoellera oraz konferencji „Sport Marke Medien”. Jak zawsze, honorowy prezydent Bayernu chętnie i otwarcie dzielił się opiniami na temat funkcjonowania klubu, a jednym z głównych wątków jego wypowiedzi była postać aktualnego trenera Bayernu, Vincenta Kompany’ego.

Hoeness ujawnił kulisy procesu rekrutacji po odejściu Thomasa Tuchela, podkreślając, że on i Karl-Heinz Rummenigge konsultowali się z Manchesterem City oraz Pepem Guardiolą, zanim klub zdecydował się na Kompany’ego. Według słów Hoenessa, Guardiola miał wyrazić pełne poparcie dla Belga i zasugerować, że w przyszłości widzi go jako swojego następcę w City.

Kompany odniósł się do tych rewelacji w wyważony sposób, wyraźnie dając do zrozumienia, że nie zamierza wchodzić w medialne dyskusje. 

– Często powtarzałem, że nie jestem tu po to, by komentować wypowiedzi Uliego Hoenessa. Mam do niego wielki szacunek, ale nie będę tego robił. (…) Jestem w 100% skupiony na tym, co możemy osiągnąć z Bayernem – chcę żyć chwilą obecną – skomentował Kompany.

Belgijski trener zdystansował się także od spekulacji dotyczących jego ewentualnego powrotu do Manchesteru City. 

– Pep powiedział to już dwa lata temu i w zeszłym roku. To o niczym nie przesądza i nie ma dla mnie żadnego znaczenia – podsumował Vincent Kompany.

Wypowiedzi pojawiły się krótko po tym, jak Kompany podpisał nowy kontrakt obowiązujący do 2029 roku – co sprawia, że wszelkie doniesienia o zmianie klubu są dziś czystą teorią.