Promocja BETFAN
Promocja BETFAN
DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Kolejne kłopoty Sanchesa

fot. Ł. Skwiot

To jest koszmarny sezon dla Renato Sanchesa. Wypożyczenie do Swansea City miało być dla Portugalczyka szansą na obudowanie kariery. Niestety, ale pobyt w Walii również nie jest udany dla 20-letniego pomocnika.

Sanches nie wystąpił w meczu popularnych "Łabędzi" od 2 stycznia i wiemy już, że nie otrzyma również szansy w ostatnim ligowym spotkaniu.

REKLAMA

Ostatnio ponownie było głośno o Portugalczyka. Zaraz po tym jak Swansea uległa Southampton w bezpośrednim pojedynku o utrzymanie w Premier League, były zawodnik Benfici poinformował na swoim koncie twitter o...nadchodzących ikonach "emoji" z jego podobizną. To oburzyło fanów "Łabędzi", którzy byli w fatalnych nastrojach po porażce. Trener Swansea City przyznał jednak w ostatnim wywiadzie, że ten niefortunny wpis nie jest przyczyną absencji Sanchesa w ostatnim meczu.

- Nie chodzi o ten post. Nie znajdzie się w składzie, ponieważ na ławce usiądzie Leon Britton, dla którego będzie to ostatni mecz w barwach Swansea - powiedział Carlos Carvalhal.

- Mówię jednak swoim zawodnikom na temat niebezpieczeństw jakie niosą za sobą social media. Większość zawodników nie prowadzi tego, a powierza to innym, czasem głupim ludziom.

Portugalski szkoleniowiec powiedział, że poinformował już Sanchesa o swojej decyzji. Sam zawodnik mógł wrócić już do domu, ale wolał zostać i trenować z zespołem do ostatniego dnia sezonu.

REKLAMA

- Wie, że miał bardzo zły sezon. Media mówią o jego powrocie do Benfici i jeśli to prawda, to byłoby to dla niego najlepsze rozwiązanie. Renato bardzo szybko wskoczył z zespołu młodzieżowego do pierwszej reprezentacji Portugalii, ale czy był gotów na opuszczenie Portugalii i dołączenie do wielkiego klubu? W moim mniemaniu nie. To wciąż chłopiec - dodał Carvalhal.

- Jeśli wróci do Benfici to skorzysta na pomocy rodziców i przyjaciół. Wciąż ma duży potencjał - zakończył portugalski szkoleniowiec.

Przypomnijmy, że wczoraj pojawiły się informacje jakoby Sanches miał wrócić do swojego macierzystego klubu.

Źródło: Sky Sports
admin

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...