Wczorajszego późnego wieczoru dobiegło końca kolejne spotkanie z udziałem zawodników ekipy rekordowego mistrza Niemiec, którzy tym razem mierzyli się z BVB.
Jak już doskonale wiemy, klub ze stolicy Bawarii nie pozostawił swoim rywalom złudzeń i zwyciężył 3:1, choć warto wspomnieć, że w grze monachijczyków pojawił się słabszy moment, który następnie poskutkował straconym golem po przepięknym uderzeniu Marco Reusa.
Tradycyjnie już po meczu na pytania dziennikarzy w strefie mieszanej odpowiadali wyznaczeni przez oba kluby piłkarze. W przypadku Borussii Dortmund wybór padł między innymi na Gregora Kobela, czyli nowego golkipera dortmundczyków.
– Myślę, że zagraliśmy bardzo dobry mecz, walczyliśmy z całych sił, a w końcówce Bayern był po prostu bardziej opanowany. Ale przez cały mecz byliśmy na tym samym poziomie. Możemy wynieść z tego wiele pozytywów – powiedział Kobel.
Nowego bramkarza Borussii zapytano również o fatalny w skutkach błąd Manuela Akanjiego, wskutek czego padła bramka na 3:1, po tym jak w sytuacji sam na sam do siatki BVB trafił niezawodny od lat Robert Lewandowski.
– Oczywiście, kiedy Lewandowski stoi przed tobą, to jest to prawdziwa wpadka. Ale bez Manu (Akanji), Bayern mógł zdobyć bramkę wcześniej. To się zdarza każdemu – podsumował Gregor Kobel.
Komentarze