Mając na uwadze pracę Hansiego Flicka, rozwój Bayernu oraz sukcesy monachijczyków w ostatnich miesiącach, 55-latka z pewnością możemy uznać za najlepszego obecnie trenera na świecie.
Jak już wiemy w 2020 roku mistrzowie Niemiec pod jego wodzą zdobyli pięć tytułów i po raz drugi w historii klubu zdobyli tryplet. Wielką zaletą Hansiego jest nie tylko zmysł taktyczny, ale przede wszystkim empatia i sposób prowadzenia i dotarcia do swoich piłkarzy i członków sztabu szkoleniowego.
Jakiś czas temu w wywiadzie dla „Kickera” swoich pochwał pod adresem Flicka nie krył Miro Klose, który od lata 2020 roku pełni funkcję asystenta 55-latka w pierwszym zespole „Gwiazdy Południa”.
− Bardzo lubię jego styl. Hansi daje każdemu ze swojego sztabu wolną rękę. Hansi słucha i pozwala, aby jego decyzje zostały zmienione. To dobra rzecz. Flick nie jest kimś, kto ciągle powtarza: „Ja, ja, ja”. Kiedy trzeba, potrafi też być zrzędliwy − powiedział Klose.
− Rzeczy, które są dla Hansiego ważne i które ceni - konsekwentnie nimi podąża. Zawsze wypowiada się bardzo zrozumiale, ale nigdy nie robi tego w sposób obraźliwy. Potrafi też być autorytarny − mówił dalej.
Miro Klose dał również jasno do zrozumienia, że Hansi potrafi wyciągać konsekwencje, jeśli ktoś zawodzi lub spisuje się poniżej swoich możliwości.
− Jego podopieczni zdają sobie sprawę, że mogą działać w jasno określonych granicach. Jeśli ktoś wyłamuje się lub zawodzi, są tego konsekwencje. Co więcej jeśli Hansiemu coś się nie podoba, to potrafi to okazać swojej drużynie − podsumował Miro Klose.
Komentarze